Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
10/01/2018 - 09:35

Dobra książka. Sądeczanin poleca. Peter Wohlleben "Duchowe życie zwierząt"(3)

Koguty okłamujące kury? Zawstydzone konie? Łanie pogrążone w żałobie? To przejawy fantazji ekologów czy naukowo udowodnione fakty z życia zwierząt? Czy bogate życie uczuciowe nie jest zastrzeżone jedynie dla ludzi? Sami się Państwo przekonajcie!

3. Relacja z człowiekiem

„Koronę stworzenia nosimy więc pod czaszką. Logiczne więc, że z jednej strony wszystkie pozostałe istoty na tej planecie słabiej odczuwają emocje, z drugiej zaś nie mogą być tak inteligentne jak my, prawda? W tym kierunku prowadzi np. argumentację pierwszy w Niemczech profesor od wędkowana Robert Arlinghaus. W wywiadzie dla „Spiegla” podkreślał on, że ryby nie są po prostu w stanie tak jak my odczuwać bólu powodowanego przez wędkę, ponieważ nie mają kory nowej i świadome odczuwanie czegokolwiek jest dla nich zwyczajnie niemożliwością. Pomijając już fakt, że inni naukowcy sprzeciwiają się temu stwierdzeniu, to wypowiedź ta o wiele bardziej przypomina usprawiedliwianie swojego hobby niż obiektywną i ostrożną ocenę naukową.”

„Jednak jeśli mówimy o uczuciach zwierząt, to powinniśmy również zadać pytanie, co emocjonalne zaangażowanie z naszej strony robi z czworonogami. Przede wszystkim deformuje zwierzęta, i to w dosłownym rozumieniu tego słowa. Bo hodowla psów i kotów już od dawna w większości wypadków nie służy uzyskiwaniu wyjątkowo sprawnych pomocników w polowaniu (na zająca, sarnę czy mysz). Są one raczej dopasowywane pod względem zarówno charakteru, jak i wyglądu do naszych potrzeb, by kogoś tulić i ściskać. Dobrym przykładem są tu buldogi francuskie – kiedyś uważałem je za brzydactwa a ich skrócone pyski z licznymi fałdami nad zadartym nosem, co zmusza psy do chrapania, za dowód upośledzenia tych zwierząt. Jednak wtedy poznałem Crusty’ego błękitno szarego psiaka, którym od czasu do czasu mamy zaszczyt się opiekować. Natychmiast podbił moje serce i kompletnie przestało mnie obchodzić, jak został wyhodowany, po prostu był taki słodki. Gdy inne psy po pięciu minutach mają dość głaskania, Crusty może godzinami napawać się pieszczotą. Jeśli przestaniemy, szturcha nas prosząco nosem w rękę i patrzy wielkimi oczami. Najchętniej spałby na brzuchu swego pańcia, pochrapując z zadowoleniem.”

„Inaczej sprawa wygląda, gdy potrzeby zwierzęcia, czy to naturalne, czy też wszczepione w hodowli, nie są zaspokajane. Gdy miłość tak nas zaślepia, że zwierzę jest traktowane jak człowiek w przebraniu psa. Może dojść do tego, że u przekarmionego, niewybieganego i nieodpornego na różne bodźce pogodowe (co zapewniają np. spacery w śniegu) psa wystąpią poważne zaburzenia zdrowotne, z którymi rozpieszczone zwierzęta będą się męczyć aż do śmierci.”

Cytaty pochodzą z książki pt. „ Duchowe życie zwierząt” napisanej przez leśnika i miłośnika przyrody Petera Wohllebena i wydanej z pięknymi ilustracjami przez wyd. Otwarte







Dziękujemy za przesłanie błędu