Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
22/04/2018 - 08:35

Dobra książka. Sądeczanin poleca. Wanda Półtawska "Uczcie się kochać" (7)

Autorka książki „Uczcie się kochać” punktem odniesienia swoich rozważań czyni humanistyczny, filozoficzny i religijny wymiar nauki św. Jana Pawła II. Doktor Wanda Półtawska pomaga ludziom młodym, małżeństwom oraz rodzinom znaleźć właściwą drogę do szczęśliwego życia, podstawą którego jest doskonalenie i osiąganie prawdziwej miłości. W niej właśnie upatruje najtrwalszą wartość w życiu człowieka. Książka zachęca do podejmowania takiego wysiłku, który zaowocuje tym, co naprawdę ważne…

Okres dojrzewania jest trudny, ale w pewnym sensie najważniejszy, zwłaszcza dla dziewcząt. Zaczyna się w nich dziać coś nowego, zaczynają działać hormony, (…). Przeciwstawne hormony mają wpływ na jej zachowanie, młoda dziewczyna zostaje poddana bodźcom, których nie rozumie, staje się niespokojna i budzą się w niej różne potrzeby. (…). Nieraz na spotkaniu z dziewczętami rysuję im na tablicy symboliczny obrazek – wielkie serce z wielkim uchem i polem magnetycznym. Ona cała pragnie być kochana i ta potrzeba serca zależy od jej sytuacji. Jeżeli ma ojca i matkę, a przede wszystkim ojca – bo pierwszym mężczyzną w życiu dziewczynki powinien być ojciec, który ją przestrzeże przed nią samą i przed chłopcami, i będzie jej pilnował – to ta potrzeba akceptacji jest zaspokojona. Ale gdzie znaleźć takich tatusiów, którzy się zajmują nastoletnimi dziewczynkami? Czasem są, ale… nie zawsze. Jeśli nie ma właściwej postawy ojca, to dziewczyna może znaleźć akceptację w środowisku szkolnym, jeśli ją lubią koleżanki. Jeżeli ma dobre oceny, to zostanie dostrzeżona, pochwalona i dostanie nagrodę. Wówczas to jej pragnienie jakoś się wycisza. Ale może być tak, że ojca nie ma w domu, nie ma w nim także spokoju, a w szkole same kłopoty i złe oceny. I co wtedy? To jeszcze zostaje pewien ratunek, który stosują niemal wszystkie kobiety – lusterko! Czasem noszone w kieszonkach czy w torebkach. W nim dziewczyna może zobaczyć, że jest ładna. I tym się pocieszy. No ale może równie dobrze zobaczyć, że jest brzydka. „Tu ma pryszcz na nosie, tu się coś zrobiło…”. To młodzieżowe wypryski, acne – trądzik. „To jest dopiero nieszczęście!”. A jak ma pryszcz na twarzy, to do szkoły za nic nie pójdzie… A jak zejdą się te wszystkie czynniki razem, „no to rozpacz”, młodzieżowe reakcje frustracji, depresji. I chodzi taka biedna dziewczyna po ulicy z tym sercem i uchem, no i jakiś Adam się zbliża i wszedł w to jej pole magnetyczne. A w polu magnetycznym – magnes. Przyciąga! I co przyciąga? Magnes przyciąga wszystko co żelazne, byle jaki kawałek żelaza – zardzewiały, pogięty gwóźdź. Byle jakiś mężczyzna miał tylko spodnie, a jeszcze przy okazji był wysoki, może śpiewał, jeszcze miał gitarę… No to już! Ona reaguje uczuciowo i jest przekonana, że skoro się zbliżył, to ją akceptuje. A on znalazł się w tym polu magnetycznym przypadkiem, ale dziewczyna już się do niego przytula, choćby na ulicy. (…). Otóż Ojciec Święty Jan Paweł II nazywał kobietę „służebnicą życia”. Służysz życiu i masz służyć życiu. Żebyś to zrozumiała wreszcie, musisz spełnić rolę wobec Adama – on ma stać się ojcem, a nie kochankiem, ma wziąć odpowiedzialność za wasze życie, a nie zabawić się tobą. Kobieta musi odnaleźć swoją godność.

Cytaty pochodzą z książki: Wanda Półtawska, Uczcie się kochać, Edycja św. Pawła, Częstochowa 2015







Dziękujemy za przesłanie błędu