Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
15/03/2013 - 12:13

Honorowi krwiodawcy z II LO w Nowym Sączu

Tradycją w „dwójce” stało się wiosenne oddawanie krwi. Misją tej szkoły jest bowiem nie tylko przekazywanie wiedzy, ale i uczenie postaw prospołecznych, umiejętności dzielenia się z innymi i zapoznanie młodzieży, gdzie i jak można realizować takie idee.
Akcja Honorowego Krwiodawstwa organizowana jest w liceum od 6 lat przez psychologa szkolnego Joannę Drylę-Bogucką i nauczycielkę biologii Alicję Karpiel przy serdecznym wsparciu dyrektor Doroty Smagi. W tym roku składała się z dwóch etapów. Najpierw zostało zorganizowane spotkanie dla młodzieży, podczas którego prelegentki przybliżały ideę krwiodawstwa, mówiono o teoretycznych i praktycznych aspektach oddawania krwi – procedurach, warunkach i przeciwwskazaniach. Szkolna pielęgniarka, Barbara Macheta zachęcała uczniów do oddawania krwi mówiąc m.in. o tym, że oddanie 450ml w żaden sposób nie powoduje uszczerbku dla zdrowia, ponieważ krew się szybko regeneruje. Obalała też wiele fałszywych mitów dotyczących krwiodawstwa. Młodzież miała też okazję obejrzeć film przekazany przez Fundację Krewniacy, która to fundacja objęła patronat nad akcją. Po teorii nastąpiła praktyka – osoby chętne do oddania krwi zapisywały się na listę, aby w następnych dniach, 13 lub 14 marca, zjawić się w Punkcie Krwiodawstwa. W sumie zgłosiło się 23 uczniów. Niestety część osób została zdyskwalifikowana (nie mogła oddać krwi) z powodu branych leków, zbyt słabej morfologii, za niskiej wagi. Było to dla nich wielkim rozczarowaniem, ale zdecydowanie podkreślali, że po ustalonym czasie i zadbaniu o zdrowie, ponownie stawią się, aby oddać krew. Pielęgniarki z krwiodawstwa mówiły, że bardzo wielu absolwentów II LO jest systematycznymi czynnymi krwiodawcami. A często zaczynali już w liceum, zaraz po ukończeniu 18 lat, właśnie podczas tradycyjnej akcji Honorowego Krwiodawstwa, kiedy uświadomili sobie, że krew jest potrzebna codziennie, w dużych ilościach. A jest tak bezcennym lekiem, ponieważ nie można wytworzyć jej syntetycznie. Lek, który można ofiarować innym, samemu nic nie tracąc.

II Liceum Ogólnokształcące w Nowym Sączu







Dziękujemy za przesłanie błędu