Kamienica: radni za zamknięciem szkoły w Szczawie. Rodzice nie odpuszczą
Wójt gminy Kamienica, dr Władysław Sadowski, chce zlikwidować placówkę. Swoją decyzję uzasadnia wciąż pogarszającą się sytuacją finansową gminy. Bez szkoły w budżecie gminy pozostanie około 400 tys. zł rocznie. Jak powiedziała skarbnik gminy, Anna Faron, w perspektywie oszczędności mogą być większe. Jeśli placówka faktycznie zostanie zamknięta, oszczędności samorząd przeznaczy na inwestycje.
Punktem szesnastym programu obrad było właśnie podjęcie uchwały w sprawie zamiaru zamknięcia Szkoły Podstawowej Nr 2. Siedmiu radny opowiedziało się za. – Podjęcie uchwały nie jest wiążące - powiedział przewodniczący rady, Hilary Majewski. - To opinia kuratorium jest wiążąca. - dodaje. Kiedy kuratorium wyda decyzję, nie wiadomo. Można się spodziewać, że nie potrwa to długo.
Na salę obrad licznie przybyli rodzice dzieci uczęszczających do szkoły w Szczawie. Jak twierdzą, nie zostali wcześniej poinformowani o zamiarze wójta. Dowiedzieli się o tym z programu VIII Sesji Rady Gminy Kamienica, który na stronie pojawił się 15 listopada. Skarżą się, że nie podjęto z nimi żadnych rozmów, nawet nie próbowano wypracować jakiegoś wspólnego rozwiązania. Wystosowali również list do wójta oraz radnych, apelując o zaniechanie działań.
Tłumaczą, że dzieci w tej szkole czują się bezpiecznie, mają świetny kontakt z nauczycielami, dobrze czują się w swoim gronie. A zmiana otoczenia, nowe środowisko nie są im potrzebne, narażą ich tylko na niepotrzebny stres. Ponadto, jeśli dzieci trafią do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 1 problematyczne może się okazać ich rozmieszczenie w klasach. Rodzice obawiają się, że dojdzie do sytuacji, gdzie jedna klasa będzie liczyć 30 osób albo dzieci będą musiały chodzić na zajęcia na drugą zmianę. Zgodnie mówią, że nie odpuszczą. – Tę szkołę budowali nasi rodzice, dziadkowie. Własnymi rękami i za własne pieniądze. Nikt im nie pomagał. – komentowała mieszkanka Szczawy.
– Ta szkoła jest najlepsza w gminie. Od lat mamy najlepsze wyniki testów szóstoklasisty i ósmoklasisty. – powiedziała jedna z matek. – Nasze dzieci mają też osiągnięcia w sporcie, grają mecze, mimo trudnych warunków, bo boisko od lat nie było remontowane, czasem grają też na betonie. – dodała druga. Jeszcze nie wiadomo czy szkoła zostanie zamknięta, na pewno rodzice nie pozostaną obojętni i będą o nią walczyć.