Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
21/09/2020 - 15:20

Malarka Agata Kuś: zamiast po pędzel sięgnęłam po długopis

- Czas szybko ucieka i nie ma czasu na malowanie, a zaczęty obraz patrzy na Ciebie i czeka, kiedy się za niego weźmiesz - pisze na łamach wrześniowego "Sądeczanina" malarka Agata Kuś. W galerii odwiedzają ją niesamowici ludzie - starzy znajomi, znawcy malarstwa i ci najbardziej ciekawi, czyli niemający pojęcia o sztuce.

- Podczas dyżuru w galerii odwiedzali mnie ludzie, różni ludzie. Tacy, którzy nie znajdą się na malarstwie, ale się im podoba, mówią, że ładne kwiatki i poprawiają tym samopoczucie malarza (w tym wypadku malarki, czyli mnie). Przychodzą znajomi malarze żeby poplotkować, bo dawno mnie nie widzieli. 

Przychodzą też ludzie, którzy mówią, że się nie znają na malarstwie, ale trochę malują i z tymi dopiero jest ciekawie. Jednym z nich był malarz, który na wstępie powiedział, że on się nie zna, bo maluje dopiero od roku, ale ludziom bardzo się podoba i on to lubi. - Najważniejsze, żeby mieć z tego przyjemność - powiedziałam, ale nic więcej nie udało mi się wtrącić, bo pan malarz koniecznie chciał mi pokazać jak maluje i pomachał mi telefonem przed nosem - pisze Agata Kuś

Czytaj też: Od błahostki do wielkiego wybuchu, czyli fenomen konfliktów małżeńskich

Jak skończyła się ta historia? Dlaczego malarka zamiast po pędzel sięgnęła po długopis? Zabawny felieton przeczytacie w najnowszym wydaniu miesięcznika "Sądeczanin". Aby go kupić, wystarczy wpłacić 5 zł na nasze konto (numer konta 10 1020 3453 0000 8402 0274 0355), w opisie przelewu podając imię, nazwisko i adres, pod który przesyłka ma zostać dostarczona. Wrześniowy numer jest także dostępny w formie e-wydania oraz w sklepach stacjonarnych. 

Zachęcamy do lektury! ([email protected], fot. Pixabay.com)







Dziękujemy za przesłanie błędu