Nauczanie hybrydowe? Burmistrz Starego Sącza jest sceptyczny
W gminie Stary Sącz zdalne nauczanie, inaczej e-learning nie jest niczym nowym, bo już od dłuższego czasu traktowany jest w gminnych placówkach oświatowych jako dodatkowe narzędzia do usprawnienia i uatrakcyjnienia nauki. Już w 2018 roku gmina pozyskała - dożywotnio - prawo do wykorzystywania systemu Microsoft Teams. Narzędzie to - do czasu ogłoszenia w marcu 2020 roku epidemii COVID-19 - służyło jako platforma wspomagająca tradycyjną naukę np. w sytuacji gdy uczeń chorował albo z innych względów nie mógł uczestniczyć w zajęciach, albo gdy uczniowie musieli nadrobić jakieś zaległości. Gdy rząd zadecydował, że nauka we wszystkich polskich szkołach ma się odbywać zdalnie na terenie gminy nie było z tym najmniejszego problemu. Dlatego nawet – już pod koniec roku szkolnego władze gminy przekonywały, że nie ma obaw o to, że uczniowie będą mieli z tego tytułu zaległości. Dziś narzędzie to mają absolutnie wszystkie szkoły podlegające gminie.
Zobacz też: Gdzie wybudują takie rondo? Inwestycja rusza już na dniach
To bardzo ważna informacja w świetle tego, że powiat nowosądecki trafił na listę powiatów czerwonych, w których cały czas jest ryzyko zwiększonej ilości zachorowań. Rodzice z terenu starosądeckiego samorządu już zastanawiają się, co czeka zatem ich pociechy od 1 września, z początkiem nowego roku szkolnego. Jak poinformował nas burmistrz Jacek Lelek już na jutro zaplanowana jest stosowna narada ze wszystkimi dyrektorami szkół, ale na dziś – optymistycznie, ale zgodnie ze wskazaniami sanitarnymi - szkoły w gminie przygotowują się do tradycyjnej nauki, jednak dzięki Microsoft Teams błyskawicznie będą gotowe - indywidualnie, w zależności od sytuacji w danej miejscowości - do przejścia na zdalne nauczanie.
Zobacz też: Wiecie co to jest? To będzie wielki hit naszego regionu!
Przy okazji dopytaliśmy Lelka co myśli na temat tzw. nauczania hybrydowego. – Jestem sceptyczny. Rolą nauczyciela jest skupić się w jednym czasie na jednym kanale nauczania. Jeśli jednocześnie prowadziłby dla połowy klasy zajęcia on-line, a druga połowa siedziałaby w tym czasie w ławkach, mógłby być poważny problem z jakością nauczania – komentuje burmistrz. Co ma na myśli mówiąc o jakości? To proste. Gdy nauczyciel będzie się skupiał na uczniach siedzących przed komputerami, uczniowie w ławkach będą traktowani trochę „po macoszemu”, będą mieli problem ze skupieniem się na płynącym właśnie przekazie. I na odwrót. Ujmując to w najbardziej wyrazisty sposób – będzie konflikt interesów.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info