Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
22/04/2020 - 15:40

Niektórzy twierdzą, że PWSZ nie traktuje epidemii poważnie. Jak jest naprawdę?

Przedstawiciele społeczności akademickiej zwrócili się do ”Sądeczanina” z prośbą o interwencję w sprawie rzekomego niedotrzymywania rządowych zaleceń dotyczących walki z epidemią przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Nowym Sączu. Czy na uczelni rzeczywiście brakuje środków do dezynfekcji, a pracownicy pracują ponad normę? Postanowiliśmy to sprawdzić!

Jeden z naszych czytelników napisał do redakcji:

Może poruszycie kwestię niedotrzymywania zaleceń w sprawie COVID-19 przez PWSZ? Nie mamy środków dezynfekcyjnych ani podstawowych środków higieny. Często brakuje mydła i papieru, nie mówiąc nawet o rękawiczkach ani maseczkach dla obsługi czy pracowników administracyjnych. Chodzimy do pracy lekko przeziębieni. Nie wiadomo, czy ktoś z nas nie ma albo nie miał koronawirusa. Bo przecież praca, praca i jeszcze raz praca – to ona jest najważniejsza…

Pracownicy narzekali również na godziny pracy, które nie odpowiadają – ich zdaniem – przewidzianym normom. - Każdy z nas obawia się o pracę, gdyż nie jesteśmy młodymi ludźmi, ale nie można tak łamać naszych praw na każdym kroku – pisze czytelnik. Co na to uczelnia?

– Nasi pracownicy mogą skorzystać z wewnętrznych procedur, przygotowanych na wypadek wystąpienia takich okoliczności – każda jednostka ma swojego kierownika, któremu można zgłosić wszelkie nieprawidłowości i sugestie. Poza tym osoby, które nie czują się komfortowo w związku z zagrożeniem, mogą wnieść podanie do Kanclerza o możliwość wykonywania pracy zdalnej.

W chwili obecnej wielu pracowników korzysta z takiej  możliwości – wyjaśnia Tomasz Zacłona, rzecznik PWSZ w Nowym Sączu. Na uczelni korzystamy także ze szkoleń mających na celu podnoszenie standardów w miejscu pracy.  Bardzo szybko zaczęliśmy używać na uczelni płynów do dezynfekcji. Środki ochrony wprowadziliśmy jeszcze zanim rząd ogłosił jakiekolwiek obostrzenia i zalecił prowadzenie zajęć w formie zdalnej – dodaje.

Czytaj także: PWSZ wspiera szpitale. Przyłbice ochronne powstają na drukarkach 3D

- Personel sprzątający pracuje w trybie zmianowym – w taki sposób, aby pracownicy nie mieli ze sobą styczności – wyjaśnia dalej rzecznik. – Rektorat i inne jednostki  administracyjne czynne są od godziny 9 do 14. Nie ma fizycznej możliwości, aby pracownicy administracyjni pracowali ponad normę, ponieważ budynki są zamykane o godzinie 14.

Dowiedzieliśmy się również, że dyżury w instytutach podlegają uzgodnieniu z pracownikami – nie są narzucane odgórnie. Pracownicy gospodarczy natomiast pracują w trybie zadaniowym – jeśli jest taka potrzeba, przychodzą do pracy i wykonują swoje obowiązki w godzinach od 9 do 14.

Formalności są załatwiane elektronicznie. W godzinach otwarcia rektoratu można również złożyć dokumenty osobiście, na dzienniku podawczym. Stanowisko jest odpowiednio zabezpieczone. W ten sposób kontakt pracowników z petentami jest ograniczony.  

- Wszystkie nasze obiekty zostały wyposażone w środki dezynfekujące: do dezynfekcji powierzchni, dezynfekcji dłoni oraz w chusteczki higieniczne do rąk i przecierania klamek oraz poręczy. Przekazaliśmy również naszym pracownikom rękawiczki gumowe i maseczki ochronne – wyjaśnia Zbigniew Gorgosz, kanclerz PWSZ w Nowym Sączu. – Środki ochrony osobistej są uzupełniane na bieżąco, według zgłoszeń poszczególnych instytutów lub Kampusu Dydaktyczno-Sportowego.

Rzeczywiście, podobne obserwacje odnotowali nasi dziennikarze podczas ostatniej wizyty w Instytucie Technicznym PWSZ, przy okazji przygotowywania materiału o produkcji przyłbic ochronnych dla sądeckiej służby zdrowia.

Co więcej, kanclerz zapewnia, że gdyby dotarły do niego sugestie dotyczące trybu pracy albo zapotrzebowania na dodatkowe środki do dezynfekcji, podjąłby odpowiednie kroki celem wyjścia naprzeciw takim oczekiwaniom. 

[email protected], fot. archiwum Sądeczanin







Dziękujemy za przesłanie błędu