O 1 Pułku Strzelców Podhalańskich i parafii wojskowej na Sądecczyźnie

O tym, że na Sądecczyźnie stacjonował 1. Pułk Strzelców Podhalańskich wiemy powszechnie. Świadczy o tym chociażby wsparta podpisami przez kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców, samorządowców i działaczy społecznych inicjatywa SKT "Sądeczanin".

Pomysłodawca całej akcji, Zygmunt Berdychowski, w jednej z rozmów z "Sądeczaninem" mówił: - W lutym 2016 roku, w trakcie rozmowy, którą prowadziłem podczas Gali Nagrody im. ks. prof. Kumora  w związku z przyznaniem Jerzemu Gizie nagrody w kategorii Książka Roku 2015. powiedziałem, że powinniśmy zacząć głośno domagać się, aby podhalańczycy wrócili do nas. Minęło półtora roku kiedy w grudniu 2017 roku, na pierwszym zjeździe SKT Sądeczanin w Sądeckim ratuszu przyjęliśmy apel poparcia dla inicjatywy ponownej lokalizacji jednostki wojskowej w Nowym Sączu odwołującej się do tradycji 1 Pułku Strzelców Podhalańskich.

Czytaj też: Represjonowani księża i pierwsze niezależne parafie. Tak kiedyś wyglądał Kościół

Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że skoro stacjonowało u nas wojsko, to posługę przy jednostce musieli pełnić również kapelani wojskowi. Co więcej, na Sądecczyźnie z powodzeniem funkcjonowała również parafia wojskowa pod wezwaniem św. Jerzego – patrona żołnierzy i harcerzy. Sylwetki kapelanów przybliża na łamach kwartalnika "Sądeczanin HISTORIA" zasłużony badacz dziejów wojskowości Jerzy Giza, który ma na swoim koncie niejedną cieszącą się uznaniem wśród czytelników publikację.

Jesteście ciekawi szczegółów tego, co działo się niespełna sto lat temu na Sądecczyźnie? Sięgnijcie po najnowszy kwartalnik! Kupienie go jeszcze nigdy nie było takie proste. Wystarczy wejść na stronę e-wydanie.sadeczanin.info i za pomocą kilku kliknięć uzyskać dostęp do jedynego takiego pisma w regionie. Kwartalnik można znaleźć również w kioskach, księgarniach i innych punktach sprzedaży na terenie naszego miasta. 

Zachęcamy do lektury! ([email protected], film: Daniel Szlag)