Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
11/09/2019 - 16:10

Odpust na Strzygańcu już w niedzielę. Dlaczego to miejsce jest tak niezwykłe?

Tysiące pielgrzymów odwiedza każdego roku kaplicę na Strzygańcu, gdzie modlą się przed Jezusem Frasobliwym. Już w najbliższą niedzielę odbędzie się tam uroczysty odpust.

Już w najbliższy czwartek (12 września) w kaplicy na Strzygańcu rozpoczyna się Triduum przed niedzielnym odpustem. O godzinie. 18.45 zostanie odprawiona koronka do Bożego Miłosierdzia, po której wierni będą uczestniczyć w Eucharystii.

Następnego dnia w piątek o godz. 17.30 odbędzie się droga krzyżowa z kościoła parafialnego w Brzeznej do świątyni na Strzygańcu. Po zakończeniu zostanie odprawiona msza święta z nowenną do Pana Jezusa Frasobliwego.

W sobotę w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego o godz. 18.45 wierni będą modlić się koronką do Bożego Miłosierdzia, a następnie o godz. 19 będą uczestniczyć w Eucharystii.

Główne obchody odpustowe odbędą się w niedzielę (15 września). O godz. 6.40 odśpiewane zostaną Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Następnie o godz. 7 odprawiona zostanie msza święta. O 10.40 wierni będą modlić się koronką do Miłosierdzia Bożego, a o godz. 11 będą uczestniczyć w uroczystej sumie odpustowej z homilią, którą wygłosi proboszcz z Podegrodzia ks. prałat Józef Wałaszek.

Dlaczego to miejsce jest tak niezwykłe?

- To jest bardzo stare sanktuarium Pana Jezusa Frasobliwego pochodzące z XVII wieku. Ludzie przychodzą tutaj modlić się i otrzymują wiele łask – mówi w rozmowie z dziennikarzem „Sądeczanina” proboszcz parafii Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa w Brzeznej ks. Andrzej Ignarski. - Dzisiaj pielgrzymów jest mniej niż dawniej, ponieważ w pobliżu są inne sanktuaria, ale to na Strzygańcu jest najstarszym w tych okolicach.

Jak mówi legenda, stał się niegdyś cud. Jedna z gospodyń ujrzała wielką jasność, bijącą nad maleńką kapliczką z figurą Jezusa Frasobliwego, ustawioną na słupie wbitym w granicę pól i łąk między Brzezną a Chochorowicami. Jako że jasność widzieli też mieszkańcy obu wsi, postanowili to miejsce wyróżnić.

Najpierw gazda Bartłomiej Gałęziowski przybił do słupa kupioną w Starym Sączu latarnię. Potem za zgodą proboszcza z uzbieranych pieniędzy mieszkańcy wystawili kapliczkę mieszczącą troje ludzi​. Pielgrzymów i datków przybywało, więc rychło powstała kaplica, ufundowana w 1691 przez Bartłomieja i Marię Gałęziowskich z Brzeznej. ​

W roku 1835 Marcin Fiut kupił w Trzetrzewinie kamienie i z pomocą żony Reginy i wszystkich miejscowych postawił kaplicę taką jak widać do dziś, a wokoło posadził sosny. W 1907 roku staraniem Jakuba i Jana Fiutów kaplica zyskała dach pokryty blachą. Na miejscu, gdzie stał słup pradawnej kapliczki rośnie teraz lipa. Stary słup nie zaginął -  jest strzeżony jak zabytek, a figurka Pana Jezusa znalazła się  w ołtarzu.

RG [email protected], fot. arch. Sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu