Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
11/10/2016 - 04:40

Paweł Wawrzecki w poszukiwaniu świętego spokoju [zdjęcia]

Co zrobić, kiedy w jednym momencie żona przyznaje się do romansu sprzed dwudziestu lat, kochanka ma wyrzuty sumienia, syn zmienia imię na „Fuckin Rat”, łazienkę zalewa woda, a sąsiad z dołu (na dodatek Polak) chce się zaprzyjaźnić? Może posłuchać ulubionej muzyki... Na deskach Miejskiego Ośrodka Kultury sądeczanie obejrzeli „Godzinkę spokoju”, jedną z najlepszych fars, jaka gościła podczas ostatnich kilku edycji Jesiennego Festiwalu Teatralnego w Nowym Sączu.

To był już osiemnasty występ warszawskiego Teatru Kwadrat podczas dwudziestu edycji Jesiennego Festiwalu Teatralnego. Na przedstawienia tej sceny najszybciej rozchodzą się bilety w Nowym Sączu (czasem wystarczą dwie godziny). Bywały nawet takie edycje, w których organizowano cztery przedstawienia Kwadratu, zamiast dwóch. Nie ma się czemu dziwić – teatr z Marszałkowskiej 138 to najlepsza scena grająca komedie i farsy w Polsce, obsadzone znakomitymi aktorami (wczoraj zagrali: Paweł Wawrzecki, Ewa Wencel, Lucyna Malec, Grzegorz Wons, Antoni Królikowski, Andrzej Andrzejewski i Maciej Kujawski).

Tym razem Marcin Sławiński wystawił „Godzinkę spokoju” francuskiego komediopisarza Floriana Zellera, świetnie napisaną farsę, obfitującą w zwłaszcza w humor sytuacyjny. Główny bohater sztuki, Philip (niezrównany Paweł Wawrzecki), po dniu pracy pragnie posłuchać płyty, na którą polował od dwudziestu lat i szczęśliwie (może nieszczęśliwie?) kupił na pchlim targu. Niestety, kiedy chce na tytułową godzinkę oderwać się od rzeczywistości i w wygodnym fotelu wsłuchać się w jazzowe rytmy, ta spada na niego jak lawina. Ciąg komicznych sytuacji rozpoczyna się od żony, której nagle wzięło się na poważne rozmowy i wynurzenia sprzed lat, obok obcokrajowiec-hydraulik remontuje łazienkę, kochanka dobija się na komórkę, a na zmianę przychodzi nachalny sąsiad i syn – neurotyczny metalowiec. Mało? Żona wyznaje, że miała romans, w łazience pęka rura (hydraulik Polak okazuje się Portugalczykiem), a woda zalewa sąsiada i teraz na dłużej musi nieproszony zagościć, syn zmienia imię na „Fuckin Rat”, skruszona kochanka (notabene przyjaciółka żony) chce o wszystkim opowiedzieć żonie... „Godzinka spokoju” to dwie godziny nieustającej dobrej zabawy, niekoniecznie pozbawionej głębszej refleksji.

***
Godzinka spokoju Floriana Zellera
Teatr Kwadrat w Warszawie
reż. Marcin Sławiński,
występują: Paweł Wawrzecki, Ewa Wencel, Lucyna Malec, Grzegorz Wons, Antoni Królikowski, Andrzej Andrzejewski, Maciej Kujawski.

(JB), fot. JB

Godzinka spokoju, fot. Janusz Bobrek










Dziękujemy za przesłanie błędu