Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
18/04/2022 - 09:10

"Pokój wam! Zmartwychwstałem i zawsze jestem z Tobą!"

- Pierwsze słowa, które wypowiedział Chrystus do uczniów po swoim zmartwychwstaniu, to słowa pokoju - pisze dla nas OP Tomasz Kalisz. - Nie zostały one wypowiedziane przypadkowo, ani też nie były tylko zwykłym zwyczajem, jakim powinno się witać innych. „Pokój” to słowo, którego najbardziej wówczas potrzebowali uczniowie. W obliczu straszliwej wojny na Ukrainie również do nas Jezus mówi tak bardzo upragnione słowa: „Pokój wam!”

W pierwszym spotkaniu Jezusa z uczniami po zmartwychwstaniu, daje się wyczuć ich ogromny dramat. Uczniowie bowiem zgromadzili się razem, ukrywając się niczym przestępcy. Być może nachodziły ich myśli o tym, że głoszenie Dobrej Nowiny, a nawet Mesjasz w osobie Chrystusa, to zwykłe urojenie. A może Jezus nie był wcale Bogiem, tylko zwykłym oszustem, a oni dali się mu zmanipulować? Czy raczej uwierzyli faryzeuszom, że ich Nauczyciel był rzeczywiście przestępcą, a oni z nim współpracowali? Być może dlatego ukryli się, aby nie skończyć podobnie?

A jeśli ich dramat polegał na czymś innym? Przez trzy lata uczniowie towarzyszyli Jezusowi w trakcie głoszenia Ewangelii. Mieli bezpośredni dostęp do Mistrza. Nie musieli się do niego przeciskać jak schorowani ludzie; nie potrzebowali wchodzić przez dach domu, jak paralityk, żeby z nim porozmawiać. Jezus nie tylko ludziom tłumaczył Dobrą Nowinę, ale też  przede wszystkim swoim towarzyszom objawiał największe imię Boga – Ojciec. Osobiście uczyli się modlitwy od samego Syna Bożego. Mieli liczne okazje doświadczania boskiej mocy i siły wiary, kiedy widzieli uzdrowienia, wskrzeszania umarłych, czy cuda, takie jak rozmnożenie chleba. Widzieli, słyszeli i byli świadkami wielu innych wydarzeń, o których nawet nie wiemy. Mówi nam o tym św. Jan  w swojej ewangelii: „I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów” (J 20, 30). Może więc dramatem uczniów jest to, że zawiedli swojego Mistrza? Mogło wydawać się im przecież, że niczego się nie nauczyli przez te trzy lata z Jezusem. Do tego dochodził strach, który ich paraliżował i kazał im się ukrywać. To na pewno zawstydzające, szczególnie ten ich brak wiary.

Widzimy więc cały dramat tego wydarzenia. Przede wszystkim obawa przed Żydami, czyli strach o swoje życie. Uważam jednak, że największym dramatem i porażką uczniów nie są powyższe domysły, ale brak  doświadczenia zmartwychwstania. Strach uczniów to potwierdzenie tego, że nie wierzą w Boga, który żyje na wieki i który oddał za nich życie. Dramatem jest to, że nie dostrzegli na krzyżu Miłości, która dała się ukrzyżować.

Bóg nigdy się nie zniechęca. Widzimy to później, gdy Chrystus wchodzi  przez zamknięte drzwi i mówi: „Pokój wam!” Tylko On potrafi przeniknąć obawy uczniów, ale i nasze. Jest w stanie wejść w najgłębszą ciemność naszej niewiary, a także grzeszności. Nie wstydzi się wejść tam, gdzie wkrada się poczucie winy, które oddala nas od Niego i ludzi. Przede wszystkim tam pojawia się Jego głos, który mówi: „Nie bój się!” A ponadto Jezus nie zatrzymuje się na słowach, ale udowadnia, że nasze cierpienia są dla niego ważne. Pokazuje swoje rany, które zadały mu śmierć. Co chce przez nie nam udowodnić? To, że Jego śmierć nie jest końcem, ale początkiem życia.

„Resurrexi et adhuc tecum sum” – „Zmartwychwstałem i zawsze jestem z Tobą.” Według tradycji chrześcijańskiej są to pierwsze słowa wypowiedziane przez Syna do Ojca po swoim zmartwychwstaniu, który przeszedł z ciemności śmierci do światła życia. Wiemy, że Słowo Boże jest nieodwołalne. To Słowo ma moc, która ożywia, i która nie pozwala nam być samymi, albo zamkniętymi przed światem: „Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę. Gdybym wziął skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza, tam również Twa ręka będzie mnie wiodła, i podtrzyma mnie Twoja prawica. Jeśli powiem: Niech mnie przynajmniej ciemności okryją (…) nawet ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie (…) mrok jest dla Ciebie jak światło.” (Ps 139 [138],8-12).

Również nam, którzy żyjemy  w czasach obawy przed Rosjanami albo w ciemnościach niewiedzy, w strachu, który nas zawstydza i odbiera wiarę, Chrystus mówi: „Pokój wam! Zmartwychwstałem i zawsze jestem z Tobą!” (T. Kalisz, Fot. Pixabay)







Dziękujemy za przesłanie błędu