Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
20/05/2018 - 22:40

Polacy mordowali Żydów? Akcja „Żegota” na terenie powiatu nowosądeckiego (1)

- Oskarżanie Polaków o współudział w mordowaniu Żydów wydawał się zarzutem tak absurdalnym, że na zdrowy rozum nie powinno się w tej sprawie zabierać głosu. Przecież same fakty powinny mówić za siebie! - pisał Andrzej Korsak, oburzony artykułem Szymona Wisenthala w brytyjskim "The Guardian".

Akcja Żegota na Sądecczyźnie
W zasobie Archiwum Narodowego w Krakowie Oddział w Nowym Sączu przechowywane jest w maszynopisie opracowanie Andrzeja Korsaka z około 1969 r., poświęcone pomocy Żydom na Sądecczyźnie. Opracowanie powstało w specyficznym okresie po marcu 1968 r., gdy na Zachodzie zaczęły się ukazywać artykuły sugerujące odpowiedzialność Polaków za Holokaust.

Nagonka antysemicka zapoczątkowana przez władze komunistyczne, przypomniała ocalałym Żydom, że podczas wojny były wśród Polaków również naganne postawy. Ale 

Andrzej Korsak, zbulwersowany był artykułem, który w 1969 r. ukazał się w Wielkiej Brytanii, postanowił opracować temat pomocy Żydom na terenie Sądecczyny, na którym podczas okupacji działał. Pół wieku temu, dla wielu żyjących ludzi, którzy ryzykowali życie pomagając Żydom, opinie sugerujące współudział Polaków w Holokauście były przyjmowane z niedowierzaniem. Korsak przytacza wiele przykładów bohaterskiej pomocy sąsiadom w powiecie nowosądeckim. Opracowanie nie pozbawione jest emocji i rozgoryczenia zwłaszcza we wstępie i zakończeniu.

Oskarżanie Polaków o współudział mordowania Żydów wydawał się zarzutem tak absurdalnym, że na zdrowy rozum nie powinno się w tej sprawie zabierać głosu. Przecież same fakty powinny mówić za siebie! Niedorzeczne oszczerstwa kompromitują zarówno ich autorów, jak i tych, którzy w nie wierzą – powinny być z góry skazane na zgon śmiercią naturalną. Uważaliśmy, że świat zbyt dobrze znał postawy Polaków w czasie ratowania Żydów od zagłady, aby mógł uwierzyć w taką niedorzeczność - pisał Korsak.

I oto otrzymałem od moich znajomych wycinek z poważnego angielskiego pisma „Guardian” z 25.04.1969 r., w którym znajdował się obszerny artykuł (…) pod tytułem „Polskie rozwiązanie” (…)

Przetarłem oczy ze zdumienia. A więc okazuje się, ze nie ma różnicy miedzy hitlerowcami a Polakami. (…) Okazało się, że mało mówiliśmy o prawdzie – wspólnej niedoli, braterstwie broni i o pomocy im udzielonej, za którą płaciło się życiem i wskutek naszej słabej informacji – takie oszczerstwa mogły zaistnieć. Dlatego czułem się w obowiązku dać świadectwo prawdzie jak pomagaliśmy Żydom w Nowym Sączu.

Akcja Żegota na Sądecczyźnie

Nieprzychylne Polakom opinie były boleśnie przeżywane przez zaangażowanych w akcję pomocową. Jednak ekstremalne okupacyjne warunki wywoływały różne postawy, w tym niestety naganne. Jezuita Józef Balcarek, przebywający wówczas w naszym mieście, wspominał: Ludzie się szpiegowali i nawzajem donosili. Zaczęli sobie nie dowierzać (...) Bieda ale także zemsta natworzyła konfidentów, którzy wrogowi donosili co u drugich widzieli lub słyszeli (...)

Pełny tekst materiału autorstwa Sylwestra Rękasa znajdziecie w majowym miesięczniku "Sądeczanin"







Dziękujemy za przesłanie błędu