Zaloguj się
Przewodnik po sanktuariach już w sierpniowym numerze miesięcznika "Sądeczanin"
Epidemia koronawirusa nie ustaje. Każdy stara się zachować w tej sytuacji zdrowy rozsądek. Trudno więc stwierdzić z czego powinniśmy zrezygnować. W końcu wakacje to czas radości i podróży. Wszyscy liczyliśmy, że po kilku miesiącach izolacji wreszcie odetchniemy z ulgą. Bez względu na postępującą pandemię, nie powinniśmy jednak zapominać o odpoczynku. Po tym, co zaoferował rok 2020, naprawdę się nam należy. Gratulujemy więc naszym czytelnikom, że dotarli do ósmego poziomu tego roku – zwanego dawniej sierpniem. Równocześnie dla tych, którzy nie wiedzą jak spożytkować swój urlop lub weekend, mamy ciekawą propozycję.
W naszym zestawieniu sanktuaria nie funkcjonują tylko jako miejsca kultu. Choć do większości bazylik co roku przybywają tłumy pielgrzymów, chcemy też pokazać inną stronę tych miejsc. Sanktuaria są atrakcyjne pod względem turystycznym. Zachwyca nas w nich architektura, związane ze wspaniałymi budowlami sakralnymi historie, czy chociażby otaczająca je przyroda. Dla tych, którzy nie mają zarezerwowanych w tym roku wakacji w luksusowym hotelu na Ibizie, lista proponowanych atrakcji wciąż pozostaje długa. Wielu z naszych czytelników wybierze ze względów bezpieczeństwa urlop w Polsce. Lista "Sądeczanina" może więc zainspirować niektórych do wzięcia pod uwagę naszego pięknego regionu. Warto poznawać swoje tereny i historie z nimi związane.
Kup miesięcznik "Sądeczanin" i kwartalnik "Sądeczanin HISTORIA"
Postawiliśmy na różnorodność. Miłośników architektury zaciekawi większość propozycji. Również osoby, które preferują spędzać czas w zacisznych miejscach, w okolicznościach przyrody, znajdą coś dla siebie. Zafascynowani historią oraz hagiografią z chęcią odwiedzą najstarszą świątynię w Tropiu. Ci, którzy lubią element tajemniczości, z pewnością odnajdą się w klasztorze klarysek w Starym Sączu. Na liście „Sądeczanina” nasi czytelnicy znajdą również kościół, który formalnie sanktuarium jeszcze nie jest. Ma jednak w sobie coś wyjątkowego. Nie mogliśmy zapomnieć o tych najpopularniejszych – bazylika św. Małgorzaty w Nowym Sączu – oraz najnowszych – sanktuarium Św. Rity.
Ta ostatnia propozycja jest o tyle ciekawa, że od zeszłego roku przyciąga do siebie turystów z całej Polski. Jest bowiem pierwszym ośrodkiem kultu patronki do spraw beznadziejnych w kraju. Nie zapomnieliśmy także o czytelnikach, którzy wolą jechać gdzieś dalej, nie ważne czy samochodem, motorem czy rowerem. Wszyscy dotrą do Litmanowej.
Nie zapomnieliśmy, że są też tacy, którzy dalekich tras się nie boją, bez względu na to, że do celu muszą dotrzeć na piechotę. Mowa oczywiście o Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej. W te wakacje organizatorzy mają utrudnione zadanie, więc zasady pielgrzymki ulegną zmianie. Podobno każdy, kto chociaż raz poszedł do Częstochowy na nogach, mimo bólu i wyrzeczeń, chce to zrobić ponownie. Może warto się przekonać, czy teoria ma swoje potwierdzenie w praktyce.
W gruncie rzeczy, pandemia ma też swoje pozytywne strony. Na zwiedzających regionalne sanktuaria raczej nie będą czekały tłumy ludzi z całej Polski i okolicznych krajów. Będziemy mieli okazję, by w spokoju pokontemplować nad kruchością naszej egzystencji, albo nad tym, jak przekonująco artysta przedstawił motyw dance macabre na fresku. Tak czy inaczej, nie zapominajmy, że wakacje są po to, żeby odpocząć.
