Ruiny zamku w Muszynie to kawał historii i same znaki zapytania
Ruiny średniowiecznego obronnego zamku górują nad Muszyną. Wznoszą się na szczycie Góry Zamkowej, stromo opadającej ku dolinie Popradu. Zbudowany został pod koniec XIV wieku, z fundacji biskupów krakowskich, przy trakcie handlowym wiodącym na Węgry.
Muszyński zamek został zniszczony podczas najazdu węgierskiego w 1474 roku, odbudowany w I połowie XVI wieku za odszkodowanie wypłacone przez króla węgierskiego Macieja Korwina. Do połowy XVIII wieku był siedzibą starostów „Klucza Muszyńskiego”.
Z czasem zamek popadł w ruinę, z obronnej fortalicji pozostał jedynie fragment muru fundamentalnego wraz z basztą. Obecnie stanowi atrakcję turystyczną.
- Zamek w Muszynie. Bogata historia i wciąż brak dokumentów obrazujących jego rzeczywisty wygląd – mówi burmistrz Muszyny Jan Golba - Ostatnie dwa zdjęcia to makieta obrazująca hipoteczny wygląd zamku, na podstawie opisów historycznych oraz porównań z wyglądem analogicznych zamków pogranicza np. zamku w Plawcu.
Prace archeologiczne na muszyńskim zamku rozpoczęto w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku. Wtedy wykonywano pierwsze badania sondażowe. Na większą skalę prace ruszyły w 2007 i 2013 roku oraz latem 2018 roku.
Prowadzone badania są częścią transgranicznego projektu, odkrywającego historię i kulturę polsko-słowackiego pogranicza. Końcowym efektem będzie m.in. książka wydana w polskiej i słowackiej wersji językowej.
(MK) fot. aut, makieta