Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
09/02/2012 - 12:38

Uczniowie Splotu z Klubu Chińskiego przywitali Rok Smoka

Wczoraj (9 lutego) młodzież ze Szkoły Społecznej Splot w Nowym Sączu wraz ze studentami Wyższej Szkoły Biznesu - National-Louis University uczciła rozpoczęty 23 stycznia Chiński Nowy Rok. Uczniowie mieli okazję spróbować chińskiej kuchni oraz poznać noworoczne tradycje Dalekiego Wschodu.

- Od pół roku w naszej szkole działa Klub Chiński, w ramach którego nasi uczniowie uczą się języka oraz poznają tamtejszą kulturę – mówi Alicja Derkowska, współzałożycielka Splotu i pierwsza dyrektorka placówki. - Na razie młodzież uczyła się pojedynczych słów. Od przyszłego roku szkolnego zamierzamy ruszyć z kursem z prawdziwego zdarzenia. Pozyskałam już 20 podręczników do nauki chińskiego z Instytutu Konfucjusza w Krakowie – dodaje.

Pomysł przywitania Roku Smoka, bo ten znak zodiaku patronuje roku 2012, wypłynął od trzech studentów WSB-NLU. Gu Xin, Jing Huang, Liu Yina i Zhao Zhihong własnoręcznie przygotowali chińskie potrawy. Był makaron z sosem sojowym, kurczakiem, papryką i przyprawami oraz pierogi z nadzieniem z wołowiny.

Po spróbowaniu specjałów Liu Yina porozumiewając się z uczniami Splotu w języku angielskim poprosiła ich o wypełnienie tekstu mówiącego o przygotowaniach i obchodach Chińskiego Nowego Roku. W ten sposób studenci z Chin chcieli sprawdzić wiedzę sądeczan na temat ich kraju. Jak się okazało zadanie nie należało do prostych. Dopiero przygotowana przez Chińczyków prezentacja pozwoliła młodzieży dowiedzieć się więcej na temat noworocznych zwyczajów.

- Wbrew pozorom Chiński Nowy Rok ma wiele wspólnego z polskimi świętami Bożego Narodzenia, mimo że obchodzimy je w różnym czasie – przekonuje Yina. Obchody Chińskiego Nowego Roku są ruchome i wypadają między końcem stycznia, a końcem lutego. Trwają 15 dni. - Zaczynamy od wspólnych generalnych porządków, bo wierzymy, że wygnają one wszystkie złe duchy – dodaje. Następnie oklejają drzwi wejściowe obrazkami noworocznymi nianhua, które zawierają najlepsze życzenia. Domy zdobią żywymi kwiatami, symbolizującymi odrodzenie.

- Najważniejsza jest jednak wigilia Nowego Roku, wtedy to zasiadamy do suto zastawionego stołu. Głównym daniem się pierożki jiaozi, jest też ryba, pudding i słodkie kuleczki z ryżu – opowiada Jing Huang. - O północy niebo rozświetlają pokazy sztucznych ogni, tak samo jak w Polsce w noc Sylwestrową – dodaje.

Na tym jednak obchody Nowego Roku się nie kończą, a przenoszą z domowego zacisza na ulice. Przy głośnej muzyce odbywają się tradycyjne tańce lwów i smoków. Chińczycy wierzą bowiem, że w ten sposób odgonią od siebie złe duchy na cały rok. Uliczne zabawy trwają do późnych godzin nocnych.

- Ostatnim punktem obchodów jest Święto Latarni. Tego dnia ulice przyozdabiane są lampionami o różnych kształtach – mówi  Liu Yina. - Odbywają się parady przebierańców i tańce. Jest to też chiński dzień zakochanych – dodaje.

Podczas spotkania w Splocie okazało się, że znane ze szklanego ekranu chińskie ciasteczka z wróżbą wcale nie są chińską tradycją. Są prawdopodobnie wymysłem Amerykanów, który dobrze się sprzedaje. Uczniowie podziękowali studentom z Chin za ciekawą lekcję.

- Podczas spotkań Klubu Chińskiego mamy okazję pokazać młodym ludziom jaki naprawdę jest nasz kraj i zerwać ze stereotypami – uważa Gu Xin. - Przyjemnie jest widzieć determinację młodych ludzi, którzy chcą się uczyć naszego języka. Przy okazji mamy okazję poznać Polskę i jej język. Jest to dla mnie ważne doświadczenie, bo skończeniu studiów chciałbym zostać tutaj i uczyć chińskiego – dodaje.

(ALF)

FOT. (ALF)







Dziękujemy za przesłanie błędu