W cieniu Golgoty. Misterium Męki Pańskiej w Muszynie

Przedpołudnie witało Jezusa barwnymi, kolorowymi palmami, okrzykami uwielbienia i hołdem godnym króla. Wieczór zaś przygarnął mieszkańców Muszyny gorzkimi żalami, po których rodzice z parafialnej grupy teatralnej przedstawili sceny sądu, męki i śmierci Jezusa w inscenizowanym rozważaniu: „W cieniu Golgoty”.

Obraz, słowo, muzyka, światło, cień i cisza przemawiały do wiernych, zgromadzonych w kościele. Wyjątkowe chwile modlitwy, jakże inne od szeptanych  spotkań z Jezusem na modlitwie w kościele. Wyobraźnia przeniosła serca wiernych w odległe chrześcijańskie czasy. Wszyscy stanęli wiernie przy Chrystusowym ołtarzu, na uczcie ze Zbawicielem, aby zaraz potem potępić Judasza i nie wybaczyć Piotrowi Jego zaparcia się. Matki cierpiały i roniły łzy z Maryją, troskliwe Weroniki ocierały twarz, a ojcowie ponieśli krzyż wraz z Szymonem.

- To tylko chwile, miedzy jedną a drugą stacją drogi krzyżowej, między kolejnym dniem, miesiącem, rokiem, kiedy to przychodzi nam samym dokonywać wyborów, potępiać, przebaczać lub prosić o przebaczenie. Jezus wtedy, w Ogrojcu dokonał wyboru, z miłości do Ojca i z miłości do nas. Pokazał jak silna jest miłość Boga do człowieka, silna i wierna aż do śmierci. I właśnie z tym przesłaniem stanęli twórcy „Golgoty” przed zgromadzonymi w kościele wiernymi. Modlić się inaczej, przekazać tajemnice wiary obrazowo, dotrzeć do każdego z nas, poruszyć, zaniepokoić, to wzruszenia, których dostarczają rodzice z tej parafialnej grupy już niejednokrotnie - wspomina proboszcz parafii ks. Franciszek Niemiec.

Stajemy pokorni wobec wydarzeń tamtych odległych czasów, bo chociaż nasza „modlitwa przez sztukę”, nasze „Idźcie i głoście” trwa, w momentach tych wielkich wydarzeń aktor staje w cieniu chrześcijanina…

 Grupa Rodzice Dzieciom