Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
09/02/2016 - 16:20

Galicyjskim szlakiem chasydów sądecko-bobowskich

Trwa czwarta edycja konkursu o Nagrodę im. Ks. Prof. Bolesława Kumora, organizowanego przez Fundację Sądecką. Nagroda przyznawana jest w dwóch kategoriach: "książka o Sądecczyźnie" i "sądecki autor". Chodzi o pozycje wydane w 2015 roku i dorobek miejscowych autorów. Na zwycięzców konkursu czeka pamiątkowa statuetka i nagroda pieniężna w łącznej wysokości 20 tys. zł.

Przedstawiamy książkę Adama Bartosza pt. "Galicyjskim szlakiem chasydów sądecko-bobowskich", której współautorami są Elżbieta Długosz i Iwona Zawidzka.

"Odżywa pamięć o wspólnocie dziejów, o współtworzących historię i dobrobyt miast i wiosek żydowskich kupcach, rzemieślnikach, przedsiębiorcach, uczonych  rabinach, a ich potomkowie, urodzeni i wychowani w odległych krajach, krainę tę - nazywając ją dalej Galicją - traktują jako ziemię przodków, ziemię często przeklinaną, ale też przywoływaną w opowieściach ojców i dziadków jako świat szczęśliwości dziecięcej, dobra wszelakiego, uczynnych sąsiadów, najpiękniejszych krajobrazów" - pisze Adama Bartosz we wstępie, a o samym autorze, wieloletnim dyrektorze Muzeum Okręgowego w Tarnowie (do 2012 r.), znawcy kultury Romów karpackich, Jacek Poruchla tak pisze:

"To jednak nie przewodnik, to prawdzie opus magnum, które jest owocem niezwykłej misji, jaką Adam Bartosz od ponad trzech dziesięcioleci konsekwentnie realizuje ze swego ukochanego Tarnowa. Tarnów okazał się dla Bartosza nie tylko laboratorium dla jego pionierskich działań skierowanych do społeczności Romów, lecz także znakomitym obserwatorium rozległego terytorium stanowiącego jeden z najważniejszych mateczników kultury żydowskiej w Europie.  Jeszcze w 1982 roku Adam Bartosz zorganizował precedensową w realiach PRL-u wystawę poświęconą tarnowskim żydom. (...) Dziś Bartosz odsłania przed nami fenomen drogi prowadzącej śladami świątobliwego Chaima Halberstama i wiodącej przez Bobową i Nowy Sącz na nowojorski Brooklyn."

W kolejnych rozdziałach swej pracy Adam Bartosz opowiada skąd się wzięli Żydzi w Europie i jak trafili na ziemie Rzeczpospolitej, opisuje fenomen ruchu chasydzkiego zrodzonego na Podolu w połowie XVIII wieku, przedstawia sławnych cadyków, ich dwory i dynastie, a potem m.in. doradza co warto zobaczyć w Bobowej i oprowadza żydowskim szlakiem po Nowym Sączu i innych galicyjskich miastach i miasteczkach (m.in. Grybów). Książkę kończy elegia na cześć bobowskiego rebego. Autor dedykuje swoje dzieło m.in. "Cieniom Żydów galicyjskich, których ślady wiodą mnie ku poznaniu i rozumieniu.".

Po lekturze książki Bartosza sądecki czytelnik już nie będzie się dziwił widokowi ortodoksyjnych Żydów z Ameryki, Izraela, Anglii ii Francji zmierzających na cmentarz żydowski przy ul. Rybackiej, aby się pomodlić przy ohelu świątobliwego Chaima Halberstama.  

"Nowy Sącz był najdalej na zachód Galicji położonym gniazdem, w którym zrodziła się i rozwinęła jedna z najznakomitszych dynastii - łańcuch rabinów chasydzkich. Znana później jako rozgałęziona dynasta sądecko-bobowska miała zwolenników daleko poza Galicją, na Węgrzech, w Czechach i Rumunii. Jednakże jedynie bobowska linia przetrwała do dziś jako prosta kontynuacja rodu cadyka sądeckiego. Zapoczątkował ją Chaim ben Arie Lejb, rabin osiadły w tym mieście w 1830 roku" - snuje swą opowieść autor.

Obszerna, starannie wydana praca (prawie 500 stron) jest bogato ilustrowana archiwalnymi i współczesnymi fotografiami, zawiera bibliografię przedmiotu i indeks nazwisk.
--
Adam Bartosz (współautorstwo: Elżbieta Długosz, Iwona Zawidzka), Galicyjskim szlakiem chasydów sądecko-bobowskich, Wydawnictwo Austeria, Kraków-Budapeszt 2015.
(HSZ)
 









Dziękujemy za przesłanie błędu