Marcin Bielatowicz ze Słuchmedu: niedosłuch dosięgnie każdego z nas

Marcin Bielatowicz, dyrektor regionu firmy SŁUCHMED, pytany o skalę problemu niedosłuchu w polskim społeczeństwie mówi wprost – do placówek SŁUCHMEDU trafiają pacjenci w każdym wieku. Dzieje się tak nie tylko w przypadku oddziałów protetycznych, ale również centrów medycznych, do których trafiają już niemowlęta. Jakiego rodzaju badania można wykonać w placówkach SŁUCHMEDU? – Jeśli chodzi o słuch, to wykonujemy wszystkie możliwe, dostępne badania – zapewnia Marcin Bielatowicz.

Zobacz też: Audiolog Przemysław Jarmoliński: na Sądecczyźnie badania są dostępne

Ale diagnostyka, to jedno. W placówkach sieci oferowane są również aparaty słuchowe. Jednak jak podkreśla dyrektor Bielatowicz, aparat nie od razu i nie zawsze jest koniecznością. Pacjenci po badaniu słuchu najpierw trafiają do lekarzy specjalistów, których zadaniem jest ustalenie co jest przyczyną i czy nie można pacjenta wyleczyć. Dopiero po wyczerpaniu tych możliwości, gdy okaże się, że mamy z niedosłuchem odbiorczym, pacjenci mają proponowane aparaty, które można przed decyzją o zakupie wypróbować. Urządzenia są dobierane zawsze indywidualnie i indywidualnie dostrajane.

A jako, że tematem seminarium „O zdrowiu Sądeczan”, którego SŁUCHMED był partnerem, stała się także profilaktyka, zapytaliśmy dyrektora Bielatowicza, jak rzeczywiście wygląda ta kwestia. - Coraz więcej osób ma świadomość, że niedosłuch w końcu dotknie każdego. W mniejszym albo w większym stopniu, ale każdy z nas narażony jest na utratę słuchu ze względu choćby na to, że społeczeństwo sięga po różne akcesoria, słuchawki, telefony komórkowe. Mamy tego coraz więcej, otacza nas coraz więcej hałasu, który nam doskwiera - podkreśla Marcin Bielatowicz.

Całość naszej rozmowy w materiale filmowym.

ES [email protected] FilM: Krzysztof Stachura