Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
09/01/2021 - 01:05

Medycy na skraju wyczerpania. Przez pandemię szwankuje im zdrowie psychiczne

To oni od blisko roku są na pierwszej linii frontu z koronawirusem. Są przepracowani, przemęczeni i zestresowani. Z raportu, podsumowującego zdrowie psychiczne medyków w czasie pandemii wynika, że prawie ośmiu na dziesięciu lekarzy ma z tym problem. Najgorsze jest to, że niewielu z nich szuka profesjonalnej pomocy. Skutki tego mogą być katastrofalne.

Respondenci wskazali również pięć głównych objawów pogorszenia zdrowia psychicznego, które pojawiły się w tym okresie. Częste uczucie niepokoju deklarowało 58,1 proc. badanych, obniżenie nastroju – 56,9 proc.  zmniejszenie aktywności i brak energii – 51,4 proc.  zaburzenia snu – 39,5 proc.  a lęk – 36,8 proc.  

– Brak odpowiedniego wypoczynku i ciągły niepokój mogą wpływać m.in. na szybkość reakcji oraz jakość podejmowanych decyzji. Ponadto wskazane objawy bywają często symptomami depresji i wypalenia zawodowego. Takie problemy potrafią trwać długie miesiące, a nawet lata – ostrzegają  eksperci.

Co więcej, 75,9 proc. badanych stwierdziło, że wcześniej nie występowały u nich ww. objawy. Zaledwie 20,7 proc.  badanych miało je wcześniej. Dr Smyk nie jest zaskoczony tym, że trzy czwarte lekarzy po raz pierwszy zauważa u siebie niepokojące symptomy. W trakcie pandemii wielu z nich miało do czynienia z niespotykanymi do tej pory, stresującymi sytuacjami.

– Część osób mogła wcześniej doświadczać tego typu objawów, lecz przy mniejszym nasileniu. Środowiska medyczne już dawno sygnalizowały konieczność wprowadzenia zmian w systemie. Natomiast w dobie pandemii problem zaczął być bardziej odczuwalny. Niewielu lekarzy wytrzymało to bez odczuwania konsekwencji zdrowotnych – wyjaśnia Damian Markowski.

Aż 66,6 proc.  lekarzy stwierdziło, że w związku z pogorszeniem się ich zdrowia psychicznego nie szukało profesjonalnej pomocy. 30,8 proc zrobiło odwrotnie. Tylko 2,6 proc.  badanych nie potrafiło tego sprecyzować. Jak wynika z obserwacji eksperta z Porozumienia Zielonogórskiego, lekarze zazwyczaj sami starają się rozwiązywać swoje problemy zdrowotne. I często dopiero na samym końcu zajmują się sobą.

– W mojej opinii, w większości przypadków główną przyczyną jest wstyd. Lekarze są przecież na pierwszej linii frontu walki z epidemią. Mogą więc czuć, że powinni być silni i wytrwali. Natomiast chęć skorzystania z terapii bywa często odbierana jako wyraz słabości. Tymczasem medycy mają prawo czuć się przeciążeni i zmęczeni. I tutaj rolę naprawczą musi przejąć państwo, bo inaczej sytuacja może wymknąć się spod kontroli. A skutki będą odczuwalne dla społeczeństwa przez długie lata – podsumowują eksperci. Oprac. [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu