Nowy Sącz: źródełko "jajczanka" nie do uratowania? Potrzebny nowy odwiert
Sądeczanie będą musieli wykazać w tym względzie odrobinę cierpliwości. Okazuje się, że źródełko znajdujące się nieopodal ogródków działkowych trzeba będzie całkowicie przebudować.
Popadało ono w ruinę bardzo długo. Kilka lat temu zostało wyczyszczone i ogrodzone. Znowu zaczęła płynąć woda o charakterystycznym, niezbyt przyjemnym, siarkowodorowym zapachu, ale po pewnym czasie nie czyszczone zarosło krzakami.
Sądeczanie nazywali ją potocznie „jajczanką”. Służby miejskie udrożniły i wyczyściły w sierpniu zaniedbane ujęcie, ale okazało się, że jest to niewystarczające. Dlaczego?
- Źródełko na Wólkach będzie wymagało wykonania osobnego odwiertu – mówi Grzegorz Tabasz, dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miasta w Nowym Sączu. – Istniejące ujęcie ciężko byłoby uruchomić. Okazało się, że podsiąka tam woda z płynącego obok potoku Żeglarka.
Obecnie tego typu źródełka funkcjonują w oparciu o odwiert.
Czytaj także: Nowy Sącz: czy uda się odtworzyć źródełko na Wólkach? Zaczęli roboty
- W ziemię wpuszcza się rurę o niewielkiej średnicy, która dochodzi do samej żyły wodnej - tłumaczy dyrektor Tabasz. – Tylko w taki sposób będziemy mieli gwarancję, że woda, która wybija z głębi ziemi jest bakteriologicznie czysta. Raczej skłaniamy się do wykonania takiego odwiertu. O miejscu, gdzie można by go wykonać zdecyduje geolog. Dzisiaj nie robi się takich ujęć, że wkopuje się w ziemię wielkie cembrowiny.
- Musimy znaleźć specjalistę od wód mineralnych, który się tym zajmie i powie, jak należy to fachowo zrobić – dodaje dyrektor Tabasz.
Przypomnijmy, że o przywrócenie źródełku na Wólkach dawnej świetności apelował radny Jakub Prokopowicz. Wyszedł również z pomysłem, aby utworzyć tam promenadę rekreacyjno-spacerową.
W ślad za tym zgłosił do Budżetu Obywatelskiego na 2020 rok projekt "ABC Romantyczna Promenada do źródełka nad Żeglarką" na kwotę 98,5 tysiąca złotych. Niestety, projekt ten nie został ujęty w budżecie.
- Teraz najistotniejszą sprawą jest to, aby zrobić nowy odwiert i, aby wyciągnąć tę wodę z głębi ziemi na powierzchnię – mówi radny Prokopowicz. – Oczywiście musi być ona przebadana. Jeśli to wykonamy, to możemy myśleć o estetycznym zagospodarowaniu tego miejsca. Moglibyśmy myśleć wtedy o promenadzie. Jeśli chodzi o ten temat, to trzymam rękę na pulsie, bo obiecałem to mieszkańcom miasta, że ten zakątek Nowego Sącza się zmieni.
[email protected], fot. IM.