Onkolodzy mają coraz lepszą "broń", ale walczą z coraz silniejszym "wrogiem"

Medycyna jest jedną z bardzo prężnie rozwijających się dziedzin nauki, a onkologia zrobiła w ostatniej dekadzie niewyobrażalny skok do przodu. Wraz z rozwojem tej dziedziny medycyny pojawiły się innowacyjne terapie onkologiczne. Dzięki nim poszerzają się płaszczyzny leczenia chorych.

Nie ma działań ubocznych po podaniu leku celowanego?

- Mogą wystąpić, ale nie w takim zakresie, jak w przypadku stosowanej chemioterapii. Po podaniu leku celowanego, u niektórych pacjentów mogą pojawić się zmiany na skórze nieraz bardzo uciążliwe w rodzaju wyprysków, przebarwień, skóra może się łuszczyć. Zmiany najczęściej leczy się jak zwykłe zmiany trądzikowe. Generalnie jednak leki celowane są dużo lepiej tolerowane przez organizm chorego m.in. przez serce i szpik kostny. Nie można jednak zapominać, że także w leczeniu lekami celowanymi mogą pojawić się bardzo ciężkie działania uboczne. Przy długotrwałym stosowaniu niektórych leków może u chorego wystąpić np. zwłóknienie płuc.

Lekarze powtarzają jak mantrę - tańsza profilaktyka, niż leczenie. Z tą profilaktyką w Polce jest niestety różnie...

- Śmiem twierdzić, że odpowiednio zakrojone programy profilaktyczne spowodowałyby, że pacjentów onkologicznych, walczących z najbardziej zaawansowanymi stadiami raka byłoby dużo mniej. Zawsze lepiej jest zapobiegać albo wykryć nowotwór w niegroźnym stadium i go wyleczyć całkowicie, niż wykryć go już w fazie rozsianej (IV stadium zaawansowania), gdzie mimo stosowania bardzo drogiego leczenia najczęściej nie uzyskujemy wyleczenia. Jeśli włożymy duże pieniądze w profilaktykę, to na pewno nie będziemy musieli wydawać później tak ogromnych sum na leczenie. Dowodzą tego przypadki krajów z dobrze zorganizowanymi badaniami profilaktycznymi.

Dziękuję za rozmowę.