Po co prezes Newagu kupił testy na obecność koronawirusa. Sprowadził je z Chin
- Rozmawiałem kilka dni temu z dyrektorką szpitala Lidią Zelek. Zaproponowałem, że kupimy dla nich testy przesiewowe. Dziś je podarowaliśmy. Pięćset sztuk – mówi prezes Newagu Zbigniew Konieczek.
Czytaj też Maseczki których nie ma, będą obowiązkowe. Dwie sądeckie firmy już je produkują
Jaki jest koszt jednego testu, tego prezes Koniczek zdradzić nie chciał. Wiadomo tylko, że ich sprowadzenie do Nowego Sącza łatwe nie było, bo produkowane są tylko w Chinach i Japonii.
- Kupiliśmy je w Polsce, od firmy, która testy sprowadza z Chin. Udało się dopiero za trzecim podejściem - mówi zdradza prezes Newagu i dodaje, że przy tej okazji testy kupił też prezydent Ludomir Handzel.
Czytaj też Jak prezes Fakro Ryszard Florek prowadzi duży biznes w czasach wielkiej zarazy
- Działaliśmy razem, żeby je sprowadzić do Nowego Sącza – dodaje Zbigniew Konieczek.
[email protected] fot. jm