Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
16/07/2020 - 10:25

Podejrzewali u niego koronawirusa. Omal nie umarł na cukrzycę

Miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem, dlatego został objęty kwarantanną. Gdy przyjechali do niego policjanci, aby sprawdzić czy przestrzega zasad, zaniepokoili się, bo jego telefon milczał. Funkcjonariusze podeszli do budynku i przez okno zauważyli leżącego na podłodze mężczyznę. Gdyby nie pomoc mundurowych mogłoby dojść do tragedii.

Aż strach pomyśleć, jak mogła zakończyć się ta historia, gdyby nie szybka reakcja policjantów z Uścia Gorlickiego. Funkcjonariusze codziennie odwiedzają osoby z terenu gminy, które przebywają na kwarantannie, aby sprawdzić, czy przestrzegają zasad i przebywają w wyznaczonym budynku. Podobnie było 14 lipca.

Asp. szt. Paweł Markowicz oraz sierż. szt. Waldemar Pierzga udali się pod adres, w którym przebywał na kwarantannie mieszkaniec Śnietnicy. Nie mogli jednak skontaktować się telefonicznie z mężczyzną, który w miejscu izolacji przebywał sam i zawsze sumiennie przestrzegał obowiązków z tym związanych. 

Zobacz też Bezpieczne, sądeckie wesele w czasach zarazy? Rzeczywistość bywa zupełnie inna

Funkcjonariusze zaniepokoili się, że mogło się stać coś strasznego, dlatego podeszli do budynku. Przez okno zauważyli leżącego na podłodze mężczyznę. Natychmiast powiadomili pogotowie ratunkowe i pamiętając o własnym bezpieczeństwie szybko założyli środki ochrony indywidualnej, a więc kombinezon, rękawiczki, gogle ochronne, ochraniacze na obuwie i przyłbice, po czym weszli do mieszkania, aby udzielić pomocy mężczyźnie.

Jak się okazało, mężczyzna cierpi na cukrzycę i to prawdopodobnie ta choroba spowodowała u niego stan bezpośrednio zagrażający życiu. Do czasu przyjazdu ratowników medycznych policjanci kontrolowali stan mężczyzny. Pogotowie ratunkowe zabrało mieszkańca Śnietnicy do gorlickiego szpitala.  

RG [email protected] Fot. KPP Gorlice







Dziękujemy za przesłanie błędu