Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
09/04/2022 - 16:00

Szykują u nas czarny, wojenny scenariusz. Rozłożyli już szpital polowy [ZDJĘCIA]

Straszliwa, okrutna wojna jaka toczy się za naszą wschodnią granicą, każe pisać czarne scenariusze służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo. W Krakowie rozłożyli szpital polowy.

Na Ukrainie toczy się krwawa wojna. To co dzieje się za naszą wschodnią granicą, dla służ odpowiedzialnych za  kwestie bezpieczeństwa w naszym regionie,  oznacza najwyższy alert i pisanie czarnych scenariuszy. Służby wojewody szykują się też do przyjmowania  rosnącej liczby rannych, którzy trafiają do Małopolski z ukraińskiego frontu. W razie konieczności zostanie uruchomiony szpital polowy. Ten scenariusz, z udziałem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz aspirantów szkoły pożarniczej,  już został przećwiczony na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.  

Czytaj też Terroryści i rozwścieczone kobiety. Rozbrajanie śmieciowej bomby w Nowym Sączu

Polowy szpital ma takie wyposażenie jak placówki stacjonarne. Są defibrylatory, kardiomonitory czy respirator. Ma także część zabiegową czy obserwacyjną. Możliwa jest w nim nawet intensywna terapia.

Dwudniowe ćwiczenia podzielone zostały na dwa etapy. Pierwszy dotyczył zagadnień logistycznych: przygotowania szpitala polowego. Drugi, przewidywał działania w ramach zabezpieczenia medycznego około 20 pacjentów z Ukrainy, mających obrażenia specyficzne dla obszaru pola walki.

Czytaj też Jest nowy superprzekręt. Czyszczą bankowe konta, kradną dane i zaciągają kredyty 

Według scenariusza polowy szpital znalazłby się  miejscu pasa granicznego medyczną,  dlatego też w ćwiczeniach uczestniczyła również Straż Graniczna.

- To dla nas bardzo ważne, że mogliśmy w warunkach zbliżonych do rzeczywistych przetestować nasze procedury-mówi komendant karpackiego oddziału Straży Granicznej gen. Stanisław Laciuga.

 Nasze działanie dzisiaj sprowadzało się do dwóch obszarów: weryfikacji tożsamości osób, które z rejonu zagrożenia przybywały do szpitala i sprawdzenia tych osób pod względem bezpieczeństwa. Nasze procedury działają -  podsumowuje Laciuga.

Informacja o możliwym dużym transporcie rannych uruchomiła mobilną grupę zabezpieczenia medycznego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jej zadanie polegało na przeprowadzeniu segregacji medycznej pacjentów, przekazaniu ich do określonego obszaru szpitala polowego adekwatnego do stopnia pilności w zakresie stanu klinicznego, a następnie wdrożeniu niezbędnych medycznych czynności, w tym wysokospecjalistycznych procedur medycznych i chirurgicznych.

W ramach szpitala polowego, pomoc poszkodowanym zapewniało łącznie 9 lekarzy 11 ratowników medyczny8 strażaków i 2 logistyków.

- Od wielu lat współdziałamy ze sobą. To dzisiejsze ćwiczenie składało się z pewnych elementów, które na co dzień realizujemy w sposób profesjonalny. Jest nam potrzebne ćwiczenie współdziałania, bo o sile ratownictwa świadczy to, jak współdziałamy tutaj na miejscu. Dla mnie szczególnie ważne jest to, że wszystkie służby działały jak jedna formacja – przypomina zastępca komendanta głównego PSP Adam Konieczny.

Czytaj też „Zmuszę cię do kopania grobu”. Kto grozi śmiercią sądeckiej posłance?

- To pokazało namacalnie, jakim potencjałem dysponujemy. Jestem podbudowany spokojem i wypracowanym językiem porozumiewania się między ratownikami, lekarzami i funkcjonariuszami. To dobrze rokuje – wskazywał dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego doktor Robert Gałązkowski.

- Działanie służb ratowniczych ma to do siebie, że musimy być przygotowani na różnego rodzaju zdarzenia. W Małopolsce mamy trochę doświadczeń związanych ze zdarzeniami losowymi. To ćwiczenie pokazało, że dysponujemy potencjałem zarówno logistycznym, jak i ludzkim, który potrafi realizować różnorodne zadania. Pokazały również, że jesteśmy w stanie znakomicie współpracować – dodaje zastępca dyrektora Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego Marek Maślerz .

We współpracy z dyspozytornią medyczną oraz Centrum Operacyjnym LPR przećwiczono także koordynację dalszego transportu pacjentów, z wykorzystaniem zarówno zespołów ratownictwa medycznego, jak i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz lotniczych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych. W tej części ćwiczeń uczestniczył też Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, do którego została skierowana część rannych osób.

Czytaj też Zamiast na koncert trafiła do szpitala. Przetaczali krew Majce Jeżowskiej

- W sytuacjach kryzysowych działanie systemu wymaga olbrzymiej sprawności. Szczególnie w przypadku złożonych zdarzeń, gdy zaangażowanych jest dużo sił i środków, dobra współpraca i koordynacja działań to podstawa. Podczas ćwiczeń mogliśmy przetestować także ten element – podkreśla  wojewoda Łukasz Kmita.

- Ogromną zaletą szpitala polowego jest jego mobilność i elastyczność, co pozwala wykorzystać go w wielu różnorodnych sytuacjach. W każdym z kilku namiotów mogą być realizowane odrębne zadania z zakresu opieki nad chorym, co istotne – z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu medycznego – dodał Kmita.

W skład komponentu wchodzą także agregaty prądotwórcze pozwalające zapewnić komfort cieplny w namiotach. Oprócz poszczególnych „oddziałów”: reanimacyjnego, zabiegowego czy obserwacyjnego – zabezpieczona jest także przestrzeń magazynowa oraz miejsce odpoczynku dla personelu.

System Państwowego Ratownictwa Medycznego to system naczyń połączonych - To były bardzo ważne ćwiczenia. System ratownictwa medycznego to system naczyń połączonych. Wszystkie poszczególne elementy i etapy wpływają na kolejne. Liczba podmiotów zaangażowanych w dzisiejsze ćwiczenia pokazuje, jak bardzo jest to skomplikowany mechanizm – podsumowuje wojewoda. ([email protected]) fot. MUW

.

Szykują u nas czarny scenariusz. Rozłożyli szpital polowy




Musimy być gotowi do przyjmowania rosnącej liczby rannych, którzy trafiają do Małopolski z ukraińskiego frontu






Dziękujemy za przesłanie błędu