Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
30/03/2022 - 15:10

Zagadkowa śmierć w sądeckim szpitalu - ciąg dalszy. Co się działo z 53-latkiem

Jak już informowaliśmy, w sobotę na terenie sądeckiego szpitala im. Jędrzeja Śniadeckiego zmarł 53-latek. Z wydanego oświadczenia wynika, że mężczyzna nie był wtedy pacjentem szpitala. W sprawie pojawiają się nowe wątki. Wcześniej przebywał również na Izbie Wytrzeźwień.

Wielu sądeczan doświadczyło na własnej skórze długich kolejek, które panują niemal cały czas na SORze w sądeckim szpitalu. Opisywana przez nas niedawno sprawa zbulwersowała mieszkańców. Pojawiło się jednocześnie wiele pytań.

Przypomnijmy, że w sobotę (26 marca) na terenie szpitala im. Jędrzeja Śniadeckiego znalezione zostało ciało mężczyzny. Pierwsze informacje, jakie pojawiały się w sieci, sugerowały, że zmarł, bo nie doczekał się na przyjęcie do lekarza. Zostało to jednak zdementowane.

W wydanym oświadczeniu, lek. Bogusław Latacz, zastępca dyrektora ds. lecznictwa stwierdził, że pacjent został przekazany do innej placówki medycznej. Jak przekazał, w momencie zdarzenia  nie był wtedy pacjentem SOR ani innej komórki organizacyjnej szpitala

Jednocześnie kom. Justyna Basiaga, oficer prasowy KMP w Nowym Sączu poinformowała nas, że wstępnie wykluczone zostało, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się inne osoby. Sprawa jest bardzo zagadkowa.

Tego samego dnia mężczyzna, przebywał jednak również na sądeckiej Izbie Wytrzeźwień. Skontaktowaliśmy się z Eweliną Potoczek, zastępcą dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Sączu, aby zapytać o szczegóły.

Na początku zaznacza, powołując się na ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz rozporządzenie Ministra Zdrowia, że Izba Wytrzeźwień nie jest placówką medyczną.

 - Mężczyzna został przewieziony do wytrzeźwienia ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego. W trakcie pobytu na Izbie Wytrzeźwień była sprawowana nad nim opieka oraz wykonywane zabiegi higieniczno-sanitarne przez wykwalifikowany personel. Po wytrzeźwieniu, został wypuszczony z Izby – odpowiada, zwracając uwagę na fakt, że nie są znane jego dalsze losy.

Wiele wskazuje na to, że 53-latek udał się wtedy ponownie do szpitala, gdzie został znaleziony martwy. Co było jednak bezpośrednią przyczyną jego śmierci? Póki co nie wiadomo. Sprawą zajmuje się prokuratura. ([email protected], fot.: Iga Michalec)







Dziękujemy za przesłanie błędu