Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
10/06/2021 - 15:05

Były świadkami „uprowadzenia”. 10-latki postawiły na nogi 160 policjantów

W Gorlicach rozegrały się sceny, jak z dobrego filmu kryminalnego. To jednak nie fikcja. Wszystko wydarzyło się naprawdę. 160 policjantów przez kilka godzin szukało nastolatki, która miała zostać uprowadzona przez zamaskowanych sprawców.
Aż trudno uwierzyć w to, co się wydarzyło w minioną środę w godzinach popołudniowych w Gorlicach. Po godzinie szesnastej, do Komendy Powiatowej Policji zgłosiły się dwie dziesięciolatki, które poinformowały, że widziały, jak w centrum miasta, dwaj zamaskowani mężczyźni w kapturach, wciągnęli do busa nieznaną im nastolatkę, po czym samochód bardzo szybko odjechał. Ich historia brzmiała bardzo wiarygodnie, dlatego policjanci nie czekali ani chwili. Natychmiast rozpoczęli poszukiwania uprowadzonej nastolatki.

W akcję zaangażowano aż stu sześćdziesięciu policjantów z Gorlic, Krakowa i sąsiednich jednostek. Funkcjonariusze użyli również śmigłowca.

Policjanci weryfikowali czy zgłoszenie rzeczywiście jest prawdziwe, a jednocześnie prowadzili poszukiwania samochodu, do którego miała zostać wciągnięta młoda kobieta. Śledczy zabezpieczyli i przeanalizowali monitoring. Bardzo szybko udało im się ustalić kobietę, która według relacji 10-latek miała zostać uprowadzona.  Policjanci udali się do jej domu. Jak się okazało, młoda kobieta dobrowolnie wsiadła do pojazdu znajomego mężczyzny. Zaprzeczyła, jakoby miała zostać przez niego zmuszona.

- Wobec 10-latek na pewno nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje, tym bardziej że biorąc pod uwagę wiek i okoliczności, to te dziewczynki były bardzo mocno przekonane o zagrożeniu, które według nich zaistniało, stąd to zgłoszenie. Tutaj nie może być mowy o fałszywym alarmie z premedytacją, wobec tego ani dziewczynki, ani ich rodzice nie poniosą żadnej kary – powiedział naszej redakcji asp. szt. Grzegorz Szczepanek z gorlickiej policji.

- Postępowanie zgłaszających dziewczynek było jak najbardziej poprawne. W ich ocenie i przeświadczeniu, doszło do niebezpiecznej sytuacji, która mogła nieść poważne zagrożenie. Czuły, że muszą to niezwłocznie zgłosić, co też zrobiły - dodaje. ([email protected] Fot. i Film Artur Stępień)







Dziękujemy za przesłanie błędu