Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
21/11/2022 - 11:00

10-letni chłopiec przeżył koszmar. Mógł zginąć przez własnego ojca

Kolejny ojciec wykazał się wielką bezmyślnością. Mężczyzna zgotował koszmar swojemu 10-letniemu synkowi, który na długo zapamięta ten dzień. Strach pomyśleć, jak to się mogło skończyć. Obaj mogli zginąć.

Tyle się mówi, aby nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Niestety niektórzy kierowcy i tak wiedzą swoje. Myślą, że uda im się bezpiecznie przejechać, a policja ich nie zatrzyma. Dopiero gdy dochodzi do wypadku, to przychodzi opamiętanie. Wtedy chcieliby cofnąć czas, ale już jest za późno.

Zobacz też Pędził jak szalony na czerwonym świetle. Na rondzie Solidarności omal nie doszło do tragedii [FILM] 

Wielką bezmyślnością wykazał się 40-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego. Mężczyzna był pijany. Mimo to wsiadł w niedzielne popołudnie do samochodu razem ze swoim 10-letnim synkiem i ruszył w drogę.

Nie ujechał daleko. Przejeżdżając przez Kasinkę Małą, z powodu nadmiernej prędkości stracił kontrolę nad samochodem, wjechał do przydrożnego rowu i dachował. Zarówno ojciec, jak i syn, mieli sporo szczęścia. Obaj wyszli z tego wypadku bez szwanku. Nic im się nie stało i nie potrzebowali pomocy medycznej.

Zobacz też Samochód wpadł do potoku. Jazda po pijaku zakończyła się tragedią

Policjanci, którzy już po chwili zjawili się na miejscu, przebadali kierowcę alkomatem. Urządzenie pokazało, że ma w organizmie aż 1,1 promila alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali nieodpowiedzialnego ojca i przewieźli go do policyjnego aresztu. Mężczyzna będzie tłumaczył się przed sądem ze swojego bezmyślnego zachowania. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)







Dziękujemy za przesłanie błędu