10-letnie dziecko poparzyło się wrzątkiem. Przyleciał po nie śmigłowiec LPR
10-letnie dziecko poparzyło się wrzątkiem. Jego stan musiał być ciężki, bo ratownicy medyczni wezwali śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał je do krakowskiego szpitala.
Dzisiaj rano około godziny 9 w Rdziostowie doszło do nieszczęśliwego wypadku. 10-letnie dziecko wylało na siebie wrzątek. Rodzina natychmiast zadzwoniła pod numer alarmowy i wezwała pogotowie ratunkowe.
Zobacz też Składowali rakotwórcze odpady. „Mafia śmieciowa” z Gorlic stanie przed sądem
Stan dziecka był ciężki. Miało oparzone ręce i nogi, dlatego ratownicy medyczni wezwali Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Śmigłowiec wylądował w sąsiedniej miejscowości – na stadionie w Marcinkowicach. Dziecko zostało przewiezione tam karetką pogotowia. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, śmigłowiec zabrał je do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjna OSP Laskowa