Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
03/03/2017 - 17:40

Babciu, miałem wypadek. Pilnie potrzebuję pieniędzy

Takie słowa usłyszała w słuchawce na początku lutego osiemdziesięciokilkuletnia sądeczanka, która odebrała telefon od mężczyzny podającego się za jej wnuka. Dzwonił oszust. Kobieta straciła ponad 9 tysięcy złotych.

Sądeczanka zdecydowała się powiadomić policjantów o tym, że stała się ofiarą oszusta dopiero po kilku tygodniach. Niestety nie zrobiła tego od razu, zaraz po pierwszym telefonie od „wnuka”. To mogło ją ustrzec przed utratą pieniędzy i pozwolić policjantom na zatrzymanie sprawcy na gorącym uczynku.

- Wyobraźnia oszustów nie zna granic – mówi mł. asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka sądeckiej policji. - Wykorzystują oni najczęściej zaufanie i "dobre serce" starszych osób.

Zobacz także: Nie dała sie oszukać rzekomej "córce"

Scenariusz zawsze jest podobny. W trakcie rozmowy oszust prosi o gotówkę i zaznacza, że nie będzie mógł sam odebrać pieniędzy, a zrobi to za niego ktoś inny, np. bliski przyjaciel, czy kurier (oczywiście fikcyjny). Oszust opisuje trudną sytuację, w której się znalazł.

Jest to zazwyczaj udział w wypadku drogowym, operacja ratująca życie czy okazjonalne kupno samochodu, za który trzeba zapłacić „od ręki” by nie stracić korzystnej okazji itp.

Policjanci jeszcze raz apelują o ostrożność w każdym przypadku, gdy w trakcie rozmowy telefonicznej ktoś żąda od nas pieniędzy. Każda osoba, która znajdzie się w podobnej sytuacji, powinna upewnić się, czy faktycznie dzwonił ktoś z rodziny lub jej bliskich znajomych.

Dlatego najlepiej wykonać telefon zwrotny do krewnego, czy wnuka, za którego podaje się oszust i upewnić się, czy faktycznie znalazł się w trudnej sytuacji i potrzebuje pieniędzy. Wykonanie takiego telefonu pozwoli sprawdzić sytuację i uchroni przed utratą pieniędzy w przypadku próby ich wyłudzenia.

Pamiętajmy również, aby pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 997.

Opr. (MACH), Fot. KMP w Nowym Sączu.







Dziękujemy za przesłanie błędu