Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
28/09/2022 - 15:20

Błąkała się bez celu. Nie wiedziała, jak się nazywa i gdzie mieszka

Starsza, schorowana kobieta błąkała się bez celu. Była zdezorientowana i zagubiona. Nie wiedziała, gdzie mieszka i jak się nazywa. Nie potrafiła nawet wytłumaczyć, co robi w tym miejscu i dlaczego wyszła z domu. Na szczęście, dzięki strażnikom miejskim ta historia zakończyła się szczęśliwie.

Była zdezorientowana. Nie wiedziała, jak się nazywa i gdzie mieszka

Prawdziwy koszmar przeżyła mieszkanka Krakowa. Starsza, schorowana kobieta błąkała się po mieście bez celu. Nie pamiętała, jak się nazywa i gdzie mieszka. Mimo wszystko miała szczęście, bo zainteresowały się nią inne osoby, które powiadomiły o całym zdarzeniu straż miejską.

Zobacz też Z ostatniej chwili: wciąż trwa policyjna akcja przed "Europą". Podejrzaną paczkę wyjął robot 

Funkcjonariusze natychmiast pośpieszyli we wskazane miejsce i rzeczywiście na ulicy Zaleskiego w Krakowie zauważyli starszą, około 90-letnią kobietę, która dziwnie się zachowywała. Była zdezorientowana. Gdy strażnicy próbowali dowiedzieć się, gdzie mieszka, odpowiadała tak irracjonalnie, że ciężko było cokolwiek ustalić. W pewnym momencie stwierdziła, że mieszka w bloku przy ul. Mogilskiej.

Strażnicy miejscy pomogli jej wrócić do domu

Patrol wraz z kobietą udał się we wskazany rejon. Po dotarciu na miejsce, funkcjonariusze zaczęli rozpytywać mieszkańców okolicznych bloków, ale nikt nie kojarzył staruszki.

- Gdy wydawało się, że kierunek poszukiwań jest chybiony, bo nikt jej nie rozpoznawał, do strażników podeszła wyraźnie zainteresowana widokiem starszej pani i towarzyszących jej mundurowych, kobieta. Oświadczyła, że zna panią Stasię, bo jest jej sąsiadką i wie, gdzie mieszka. Co więcej, ma zapisany numer telefonu do jej rodziny – czytamy na stronie krakowskiej straży miejskiej.

Strażnicy odprowadzili staruszkę do domu, a chwilę później na miejscu pojawiła się córka, która przejęła opiekę nad mamą.

Zobacz też Zaskakujące informacje w sprawie Jakuba Bocheńskiego. Zrobił w hotelu coś strasznego i nagle zniknął? 

W tym samym dniu, do bardzo podobnego zdarzenia doszło w powiecie brzeskim. W godzinach popołudniowych pod numer alarmowy zadzwonił zdezorientowany mężczyzna, który twierdził, że jest schorowany, wywraca się i nie może dotrzeć do domu. Mówił, że znajduje się na pograniczu Gnojnika i Chronowa, ale nie był w stanie określić dokładnego miejsca. Przekazał jedynie, że znajduje się na polach i z oddali widzi jakieś zabudowania.

We wskazane miejsce natychmiast pośpieszyli dzielnicowi. Już po kilku minutach funkcjonariusze zauważyli na poboczu drogi 43-latka wzywającego pomocy. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy i monitorowali jego stan do czasu przybycia karetki pogotowia, której załoga zdecydowała o przewiezieniu go do szpitala. ([email protected] Fot. Straż Miejska w Krakowie)







Dziękujemy za przesłanie błędu