Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
28/11/2017 - 14:35

Bomba na krakowskim lotnisku? W walizce miał amunicję

Podejrzana niebieska walizka pozostawiona bez opieki na krakowskim lotnisku. Pirotechnicy w akcji. Co było w środku?

Bardzo pracowity był miniony weekend dla funkcjonariuszy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Na krakowskim lotnisku przed halą przylotów, ktoś pozostawił bagaż bez opieki. Pogranicznicy, jak zwykle w takich sytuacjach, zachowali wszelkie środki ostrożności. Po sprawdzeniu przez pirotechnika bagaż został uznany za bezpieczny.

Zobacz także: Bomba na krakowskim lotnisku? Zobacz, co było w walizce [ZDJĘCIA]

Co było w środku? Do kogo należał pakunek? Okazało się, że w walizce znajdowały się rzeczy osobiste Polaka, który po zakończeniu interwencji zgłosił się po odbiór bagażu.

- Właściciel walizki przyznał się, że pozostawił ją nieumyślnie, przez roztargnienie i wczesną porę – tłumaczy sierż. szt. Michał Tokarczyk, referat prasowy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Na szczęście akcja pograniczników nie spowodowała wielkich utrudnień w odprawie granicznej i nie wpłynęła na opóźnienia lotów.

To nie jedyna interwencja funkcjonariuszy straży granicznej w ostatnich dniach. Nieszczęśliwie zakończyła się także odprawa na krakowskim lotnisku dla Szweda. Funkcjonariusze podczas kontroli znaleźli w jego bagażu amunicję S&B 9x19. Obcokrajowiec tłumaczył się, że posiada zezwolenie na broń, które jest ważne tylko w Szwecji, a nabój zapomniał wyciągnąć z bagażu przed wylotem. Jego sprawą zajmie się krakowski prokurator rejonowy.

RG [email protected] Fot. KOSG







Dziękujemy za przesłanie błędu