Chcieli sprzedać kradzione koła i podzielić się zyskiem

Dzisiaj w nocy anonimowy rozmówca powiadomił telefonicznie dyżurnego w Komisariacie Policji w Mszanie Dolnej, że ktoś chce najprawdopodobniej ukraść koła z samochodu audi zaparkowanego przy jednej z ulic w mieście.
- Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zobaczyli, że w aucie jest odkręcone koło a nieopodal leży służący do tego klucz – mówi podinsp. Marek Szczepański, komendant Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej. – Przy samochodzie nikogo już jednak nie było. Ktoś, kto próbował ukraść koła został najwidoczniej spłoszony. Funkcjonariusze oglądając audi zauważyli też, że brak jest w nim radia. Policjanci zaczęli patrolować pobliski teren. Wtedy zatrzymali do kontroli przejeżdżający tamtędy samochód. Kierował nim 21-latek. W aucie, które prowadził policjanci zauważyli radio, leżące na tylnym siedzeniu. Później jednak okazało się, że 21-latek je kupił. Podczas policyjnej kontroli mężczyzna przyznał się, że uczestniczył wraz dwoma kolegami w próbie kradzieży kół.
Policjanci zaczęli, więc szukać jego kompanów. Patrolując miasto, przy jednej z ulic zauważyli czterech młodych mężczyzn. Osoby te zostały wylegitymowane. Wśród nich byli nieletni. Wszyscy zostali przewiezieni do siedziby mszańskiej policji.
- Okazało się, że są to koledzy 21-latka, który trafił wcześniej, przed nimi do komisariatu – dodaje podinsp. Szczepański. – Cała piątka przyznała się, że chciała ukraść koła w audi. Wśród zatrzymanych było dwóch 16-latków, 15-latek, 19 i 21-latek. „Lider” grupy powiedział, że koła miały być sprzedane. Wszyscy mieli podzielić się zyskiem.
Nieletni zostali przekazani pod opiekę rodziców. Pozostali spędzili noc w policyjnym areszcie. Sprawa znajdzie finał w sądzie. W przypadku nastolatków będzie to sąd rodzinny.

(MIGA)
Fot. arch. KP w Mszanie Dolnej.