Co się wydarzyło w sądeckim żłobku. Strażacy ratowali maluchy
Pewnie na długo zapamiętają ten dzień i maluchy i opiekunki z sądeckiego żłobka przy ulicy Kusocińskiego. Grupa czterolatków utknęła w windzie. Trzeba było wzywać na pomoc strażaków.
To była przygoda, czy też dzieci najadły się strachu? W sądeckim żłobku przy ulicy Kusocińskiego z samego rana maluchy zostały uwięzione w windzie. Z odsieczą pośpieszyli jak zawsze niezawodni strażacy.
Czytaj też Rozbity motor, rozbite auto, ulewny deszcz… zderzyli się czołowo na Lwowskiej
Grupa dziesięciorga czterolatków razem z dwiema opiekunkami utknęła między parterem a pierwszym piętrem – wyjaśnia oficer dyżurny sądeckiej komendy straży pożarnej. – Windę udało się otworzyć specjalnym kluczem, jaki mamy w swoim wyposażeniu.
Czytaj też Mogli wylecieć w powietrze? Uszkodzona rura gazowa w kamienicy
Dzieci i opiekunki trzeba było potem wyciągnąć z pułapki, w której przebywały blisko pół godziny.
[email protected] Fot. Ilustracyjne