Cudem uszli z życiem z płonącego auta. Leciał po nich śmigłowiec [ZDJĘCIA]
Po godzinie 10, w Tyliczu na DK-75 za Krynicą-Zdrojem, zapalił się samochód osobowy. Nie wiadomo na razie, co było przyczyną pożaru. Na miejscu pracują strażacy z OSP Tylicz i jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza i Krynicy-Zdroju.
Zobacz także: Tak się kończy wymuszanie pierwszeństwa. Kolizja na DK-28 w Chełmcu
Samochodem podróżowało pięć osób. Cztery osoby zostały zabrane do szpitala. Na miejscu pojawiły się dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Kierujący pojazdem, obywatel Ukrainy z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w przepust betonowy, w wyniku czego pojazd spłonął. Osobom znajdującym się w samochodzie udało się opuścić pojazd. Dwie osoby zostały zabrane śmigłowcami LPRu do szpitala. Natomiast dwóch kolejnych pasażerów zostało przewiezionych karetkami pogotowia. Kierowca jest bez obrażeń. Policjanci ustalają teraz przyczyny zdarzenia oraz tożsamość pasażerów - informuje sierżant sztabowy Bartosz Izdebski z zespołu prasowego Komedy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
- Byłem na miejscu zaraz za strażakami. Strażacy gasili płonący samochód, a zadymienie było bardzo mocne. Nie dało się podejść bliżej - relacjonuje świadek zdarzenia, Adrian Kasprzyk.
Droga krajowa 75 jest już przejezdna. (PS) Fot. Sebastian Stachoń, Andrzej Jojczyk