Dziesięć rozbitych aut! Kompletnie potracili głowy za kierownicą? [ZDJĘCIA]
czytaj też Zdążyła jeszcze wezwać pomoc. Nagle połączenie się urwało. Wyścig ze śmiercią w Nowym Sączu
Piękna pogoda i doskonałe warunki na drogach. Czy to dlatego niektórzy kierowcy w sobotę mocniej wdepnęli w gaz? Nieuwaga i brawura dla niektórych skończyły się rozbitymi autami, punktami karnymi i mandatami.
Pechowa seria zaczęła się w Nowym Sączu na ulicy Lwowskiej, gdzie zderzyły się trzy auta. – To było najechanie jednego samochodu na drugi, w który z kolei uderzył trzeci – mówi dyżurny sądeckiej straży pożarnej. - Zwykła stłuczka – dodaje.
Potem stuknęły się dwa auta w Zabrzeży. Kierowcom nic się nie stało, poza tym, że przód każdego z aut przedstawiał opłakany widok.
czytaj też Zmiażdżone auto, śmigłowiec, karetki... fatalny początek weekendu na drogach
Na tym nie koniec. Kolejne dwa auta zderzyły się w Krużlowej Niżnej. I tam na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pechowa była też sobota na limanowskich drogach. Dwa auta miały czołówkę w Tymbarku. Wezwano pogotowie, ale skończyło się na udzieleniu doraźnej pomocy.
Nieuważny był też operator koparki, który Siedlcach uszkodził gazową rurę. Zaalarmowani zostali strażacy. – zabezpieczyliśmy miejsce i wezwaliśmy pogotowie gazowe – mówi dyżurny
Dopełnieniem tej czarnej serii był wieczorny wypadek w Gaboniu, gdzie auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Kierowca i pasażerowie mieli dużo szczęścia, bo wyszli z tego bez szwanku.
czytaj też Był w szoku czy był pijany. Co się naprawdę wydarzyło na drodze pod Nowym Sączem?
czytaj też Dziesięć rozbitych aut! Kompletnie potracili głowy za kierownicą? [ZDJĘCIA]
Sobotni bilans wszystkich wypadków to dziesięć rozbitych aut. Jedynymi, którzy na stłuczkach wyjdą na plus są właściciele samochodowych warsztatów. ([email protected]) fot. OSP Tymbark. OSP Zabrzeż