Gwałtowna burza nad Limanową. Piorun uderzył w bacówkę
Na Limanową w miniony czwartek przeszła pierwsza w tym roku burza z intensywnymi opadami deszczu i gradem, która dała się we znaki mieszkańcom. Wystarczyła zaledwie chwila, aby doszło do pierwszych podtopień.
Najwięcej strat ulewa wyrządziła w Limanowej i Sowlinach. Właśnie tam strażacy wypompowywali wodę z trzech zalanych budynków mieszkalnych, udrażniali cztery zatkane przepusty i usuwali powalone drzewo.
Opady deszczu były tak duże, że studzienki kanalizacyjne nie nadążyły odprowadzać wody.
- Gwałtowna burza i ulewa dotknęła tylko niektóre rejony Limanowszczyzny. Najwięcej szkód wyrządziła w Limanowej. Zdarzały się takie sytuacje, że w jednej miejscowości była burza z intensywnymi opadami deszczu, a w sąsiedniej miejscowości oddalonej o kilka kilometrów w ogóle nie padało – powiedział nam oficer dyżurny limanowskiej straży pożarnej.
Pierwsza w tym roku burza dała się we znaki również mieszkańcom Mszany Górnej. Kilka minut przed godziną szesnastą piorun uderzył w bacówkę, która błyskawicznie stanęła w ogniu. Na szczęście nikogo nie było w środku i nikt nie ucierpiał. ([email protected] Fot. OSP Limanowa)