Koniec koszmaru gorliczan. Seryjny podpalacz jest już w rękach policji
To już koniec koszmaru, który przeżywali mieszkańcy powiatu gorlickiego. Przez ostatnie kilka miesięcy żyli w strachu i niepewności, a to wszystko przez seryjnego podpalacza. W ciągu ostatnich miesięcy, gorliccy strażacy wielokrotnie byli wzywani do gaszenia pożarów pustostanów i budynków gospodarczych. W maju w ciągu jednego miesiąca na terenie gminy Biecz oraz w Dominikowicach i Kobylance spłonęło aż sześć budynków. Opinia strażaków i biegłych nie pozostawiała wątpliwości. Przyczyną pożarów były podpalenia.
Zobacz też Dom płonął jak zapałka. Zostały tylko zgliszcza
Dzięki wielomiesięcznej pracy gorlickich policjantów udało się zatrzymać mieszkańca gminy Biecz. Śledczy podejrzewali mężczyznę, że to właśnie on stoi za tymi wszystkimi pożarami budynków. W poniedziałkowy wieczór mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze przesłuchali go i postawili mu zarzuty uszkodzenia mienia. 44-letni podpalacz przyznał się do winy. Szkody, które wyrządził sięgają kilkaset tysięcy złotych.Teraz będzie tłumaczył się przed sądem. Grozi mu kara pięciu lat więzienia.
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna Sadeczanin.info