Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
19/08/2015 - 08:00

„Krewni” potrzebowali gotówki na leczenie i, by wybrnąć z „tarapatów”

Tylko dzięki swojej czujności i rozwadze dwie mieszkanki Limanowej nie stały się ofiarami oszustów, którzy chcieli od nich wyłudzić pieniądze.
W poniedziałek (17 sierpnia) przed południem do jednej z nich zadzwonił jej rzekomy krewny, który prosił o pomoc finansową w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Mężczyzna przekonywał rozmówczynię, że jest sprawcą wypadku drogowego i, aby uniknąć więzienia musi wpłacić pieniądze na Policji.

- Aby uwiarygodnić całą sytuację do rozmowy włączył się rzekomy policjant, który ręczył, że sprawa zostanie załatwiona pomyślnie, gdy tylko kobieta przekaże gotówkę
– powiedział naszemu portalowi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.

Policja apeluje, że zawsze w tego typu sytuacjach należy potwierdzać czy faktycznie osoba nam bliska potrzebuje pomocy. Wystarczy chociażby do niej zadzwonić.

Najczęściej oszuści tak prowadzą rozmowę, aby rozmówca działał pod presją czasu. Pieniądze muszą być przekazane szybko, bo sprawy za chwilę nie będzie się dało już załatwić. Oszuści uczulają rzekomych krewnych, że cała sytuacja (pożyczenie pieniędzy) ma być oczywiście owiana tajemnicą, by nikt z rodziny o niej się nie dowiedział, bo to może przynieść "wnuczkowi" przykrości.

Chodzi tu oczywiście o to, żeby osoba, która ma pożyczyć pieniądze nie kontaktowała się z bliskimi, bo wtedy oszustwo się wyda.

- Tak było w powyższej sytuacji
– dodaje asp. Piegza.

Pamiętajmy również i o tym, że prawdziwi policjanci nigdy nie będą dzwonić w sprawach gotówki i rozwiązywać dzięki niej trudnych sytuacji. Funkcjonariusze nigdy nie będą pośredniczyć w tego typu procederze.

W tym samym dniu, tyle, że po południu, również w Limanowej do innej kobiety zadzwonił "krewny", który potrzebował kilku tysięcy złotych na leczenie szpitalne po wypadku drogowym.

- W tym przypadku mieszkanka błyskawicznie zorientowała się, że ma do czynienia z próbą wyłudzenia pieniędzy – stwierdza rzecznik limanowskiej policji. – Kobieta nie dała się wprowadzić w błąd oświadczając, że żadnych pieniędzy nie przekaże.

Policja apeluje i prosi o rozwagę.

- Zawsze potwierdzajmy prośbę o pomoc, choćbyśmy byli prawie pewni, że głos w słuchawce należy do naszego krewnego. Mówmy, przestrzegajmy o takich sytuacjach znajomych, sąsiadów, bo to może uratować ich przed oszustami.



(MACH)
Fot. KMP w Nowym Sączu - zdjęcie ilustracyjne.







Dziękujemy za przesłanie błędu