Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
14/09/2019 - 13:00

Który to raz! I znowu nieszczęście w nocy nad rondem w Nowym Sączu

Ile wypadków zdarzyło się w nocy na rondzie Solidarności w Nowym Sączu, trudno zliczyć. Tym razem szczęścia zabrakło motocykliście, w którego uderzył kierowca volkswagena. Coś jest nie tak z tym skrzyżowaniem?

- Tam chyba stało się coś strasznego – twierdzi mieszkaniec Nowego Sącza, który po północy nie mógł przejechać przez zablokowane Rondo Solidarności, zastawione przez policję. – Widziałem jak na krawężniku siedział człowiek, obok leżał motocykl. Zobaczyłem też srebrnego volkswagena i czarny worek. Jezu! Czy tam były zapakowane zwłoki? – Możecie sprawdzić, co się tam stało?

Czytaj też z Ale mieli początek dnia. Zderzyli się z samego rana w Witowicach Dolnych 

Co naprawdę wydarzyło się na pechowym skrzyżowaniu, gdzie po raz kolejny w środku nocy dochodzi do wypadku?

- To była zwykła kolizja – mówi Bartosz Izdebski  z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Kierowca volkswagena wymusił pierwszeństwo na motocykliście, któremu nic poważnego się nie stało. A worek, który widział przejeżdżający tamtędy kierowca... najprawdopodobniej był w nim jakiś policyjny sprzęt do pomiarów.

Motocyklista  został zabrany do szpitala. Miał dużo szczęścia. Zderzenie z autem skończyło się na otarciach i niegroźnych stłuczeniach.

Czytaj też Tak mu przyłożyła, że trafił do szpitala 

Czy coś jest  nie tak z tym skrzyżowaniem? – pytaliśmy o to jednego z policjantów z drogówki.

- Te stłuczki i wypadki wynikają najczęściej ze zwyczajnej nieuwagi kierowców. Światła w nocy są tam wyłączone, a ruch o tej porze jest niewielki – mówił policjant. -  Dlatego ciągle apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności.

   [email protected] fot.ilustracyjne







Dziękujemy za przesłanie błędu