Najpierw pożar samochodu, potem wypadek. Co się działo w Krużlowej? [ZDJĘCIA]
Kwadrans przed godziną 18 w Krużlowej Niżnej i Wyżnej zawyła syrena. Strażacy szybko zbiegli się do remiz i ruszyli gasić pożar samochodu. Auto znajdowało się na poboczu drogi w Krużlowej Niżnej. Wnętrze pojazdu było całe w ogniu. Strażacy polali je wodą i szybko ugasili pożar. Straty sięgają około 2 tysięcy złotych. Jak na razie nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną tego pożaru. Na miejscu pozostali policjanci, którzy próbowali ustalić właściciela samochodu.
Zobacz też Lubomierz: jechali za szybko. Na efekty nie trzeba było długo czekać
Kilka minut przed godziną 21 strażacy ochotnicy znów zostali wezwani do akcji przez dźwięk syreny. Tym razem na drodze w Krużlowej Wyżnej samochód uderzył w bariery. Pojazd częściowo znajdował się na jezdni. Strażacy oświetlili miejsce i sprawdzili pobliski teren w poszukiwaniu osób, które podróżowały tym samochodem, ale nikogo nie znaleźli.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki BMW, jadąc w kierunku centrum miejscowości Krużlowa, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w bariery ochronne znajdujące się wzdłuż drogi - wyjaśnia sierż. Monika Mordarska z biura prasowego sądeckiej policji.
Funkcjonariuszom udało się ustalić dane osoby, która w ten feralny wieczór kierowała tym samochodem.
- 19-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego odpowie między innymi za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - dodaje policjantka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
RG [email protected], Fot. OSP Krużlowa Wyżna / Jan Tarasek