Napadli go w biały dzień. Zażądali pieniędzy, a gdy odmówił pobili go i okradli
Aż trudno uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się w biały dzień w centrum Nowego Sącza. Trzech mężczyzn zaczepiło 41-letniego sądeczanina. Zażądali od niego pieniędzy, a gdy odmówił, pobili go i okradli. Napastnicy zabrali mu z kieszeni spodni 40 złotych i telefon komórkowy, a następnie uciekli. Pokrzywdzony mężczyzna powiadomił policjantów, którzy bardzo szybko ustalili rysopisy sprawców i rozpoczęli poszukiwania.
21 lipca sądeccy policjanci, którzy akurat byli w czasie wolnym od służby, jadąc prywatnym samochodem, rozpoznali jednego ze sprawców. Szedł on chodnikiem przy ulicy Długosza w Nowym Sączu. Funkcjonariusze natychmiast powiadomili dyżurnego, który skierował na miejsce umundurowanych policjantów.
- Dzięki spostrzegawczości i szybkiej reakcji funkcjonariuszy, mężczyzna został zatrzymany. W trakcie interwencji, mundurowi zauważyli drugiego ze sprawców, który obserwował całe zajście zza rogu jednego z okolicznych budynków. Gdy tylko zorientował się, że policjanci zwrócili na niego uwagę, zaczął uciekać. Po krótkim pościgu również on trafił w ręce stróżów prawa i został zatrzymany – wyjaśnia podkom. Justyna Basiaga z sądeckiej policji.
Sprawcami przestępstwa okazali się 46-letni sądeczanin i 35-letni mieszkaniec gminy Piwniczna-Zdrój. Obaj, po nocy w policyjnym areszcie usłyszeli zarzuty rozboju. Grozi im od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Decyzją prokuratora, do czasu rozprawy nie mogą opuszczać kraju.
- Policjanci prowadzą dalsze czynności w tej sprawie, mające na celu zatrzymanie trzeciego ze sprawców rozboju – dodaje podkom. Justyna Basiaga. ([email protected] Fot. KMP Nowy Sącz)