Napisała do niej "sąsiadka". To były najdroższe SMS-y w jej życiu
Nastolatka na jednym z portali społecznościowych odebrała wiadomość od osoby, która podawała się za jej sąsiadkę. Fałszywa znajoma najpierw prosiła ją, by podała jej swój numer telefonu, a następnie by odsyłała kody, które otrzyma w SMS-ach. Kiedy nastolatka zapytała, czy trzeba będzie za to zapłacić usłyszała, że to tylko darmowa reklama.
Niebawem jej mama, która była właścicielką numeru otrzymała od swojego operatora wiadomość, że do rachunku za abonament telefoniczny zostały doliczone dodatkowe opłaty – łącznie blisko 450 złotych.
Kobieta bardzo szybko zorientowała się, że jej córka padła ofiarą oszustki, dlatego o całej sprawie poinformowała policję. Zawiadomienie w sprawie przejęcia konta na jednym z portali społecznościowych złożyła również prawdziwa sąsiadka dziewczynki.
- Po otrzymaniu podejrzanej wiadomości od znajomego, warto do niego zadzwonić i upewnić się, czy nikt się pod niego nie podszywa, a w przypadkach, gdy z prośbą zwraca się obca osoba, najlepiej nie reagować na tego typu wiadomości. O podejrzeniach prób oszustwa należy jak najszybciej poinformować policję – przestrzega podkom. Iwona Grzebyk-Dulak z sądeckiej policji.
Internet jest doskonałym źródłem wiedzy i rozrywki, ale rodzice muszą zadbać o to, by ich dzieci korzystały z niego świadomie i bezpiecznie.
RG [email protected] Źr. KMP Nowy Sącz, Fot. Ilustracyjna