Naraziła własne dziecko na śmierć. To mogło skończyć się tragedią

Tyle się mówi o tym, aby po spożyciu alkoholu nie wsiadać za kierownicę. Niestety, na nic zdają się prośby policjantów i apele w mediach. Wciąż znajdują się nieodpowiedzialni kierowcy, którzy po pijaku ruszają w drogę. Właśnie przez takie osoby często dochodzi do tragedii. Niestety również na drogach naszego regionu nie brakuje pijanych kierowców.
W sobotni wieczór, w Wilkowisku koło Limanowej doszło do kolizji dwóch samochodów. Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta kierująca Fordem zjechała na przeciwny pas drogi i doprowadziła do zderzenia bocznego z samochodem Audi. Choć całe zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zobacz też Rozpalał ogień i właśnie wtedy rozegrał się dramat. Doszło do wybuchu
Jak się okazało, kierująca Fordem była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie ponad promil alkoholu. Jakby tego było mało, w samochodzie przewoziła swojego ośmioletniego syna, którego naraziła na wielkie niebezpieczeństwo.
- Kobieta odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – informuje st. asp. Jolanta Batko z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)