Narkoman młotkiem zabił 80-latkę. Prokuratura chce dla niego 25 lat więzienia

Wracamy do wstrząsającej sprawy brutalnego morderstwa, do którego doszło jesienią 2019 roku w Znamirowicach. Tak jak już wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Sądeczanina”, w tej pięknej wiosce położonej nad Jeziorem Rożnowskim, w jednym z domów mieszkała samotnie 80-letnia kobieta, która sprowadziła się tutaj z Warszawy. Jak udało nam się dowiedzieć, w przeszłości już wiele razy była okradana.

Zobacz też Spędzi w więzieniu 16 lat. Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa w Znamirowicach

W październiku 2019 roku jej córka próbowała się z nią skontaktować, ale kobieta nie odbierała telefonu. Zaniepokojona poprosiła sąsiada 80-latki, aby sprawdził, czy wszystko u niej w porządku. Niestety mężczyzna nie mógł dostać się do budynku, dlatego wezwał policję. Gdy funkcjonariusze otworzyli drzwi i weszli do środka, znaleźli zwłoki staruszki. Na jej ciele były liczne rany.

Mundurowi na początku podejrzewali najbliższego sąsiada kobiety. Nawet został on zatrzymany, ale bardzo szybko okazało się, że ktoś inny jest odpowiedzialny za brutalne morderstwo. To 26-letni Mateusz J. doprowadził do śmierci 80-latki. Mężczyzna był uzależniony od narkotyków, a na swoim koncie miał już kilka przestępstw.

Zobacz też Brutalne morderstwo w Znamirowicach. Śledczy sprawdzą poczytalność zabójcy

Jak się okazało, do morderstwa doszło na tle rabunkowym. 26-latek włamał się do domu 80-letniej kobiety, a następnie zaatakował ją, zadając ciosy młotkiem w głowę. Mężczyzna ukradł biżuterię, którą wyrzucił, kiedy zorientował się, że ma niewielką wartość.

18 stycznia w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu 26-letni Mateusz J. usłyszał wyrok. Za samo zabójstwo, sąd wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności. Ponadto mężczyzna był oskarżony o liczne kradzieże i włamania. Za popełnienie tych przestępstw został skazany na kolejne lata więzienia. Sąd wymierzył mu karę łączną 16 lat pozbawienia wolności. Sędzia zastrzegł jednak, że kara Mateusza J. ma być wykonywana w systemie terapeutycznym, a więc z uwzględnieniem leczenia uzależnień, które zostały u niego stwierdzone.

Zdaniem prokuratora, kara 16 lat więzienia jest zbyt niska, dlatego odwołał się od tego wyroku  i będzie domagał się przed sądem apelacyjnym kary 25 lat pozbawienia wolności. ([email protected] Fot. RG)