Nie widzieli jej od kilku dni. Zakończyło się makabrycznym odkryciem
Zaniepokojeni mieszkańcy bloku przy ulicy Żywieckiej nie widzieli swojej starszej sąsiadki od kilku dni. Zawiadomili pracownika opieki społecznej, który do niej zaglądał. Ten z kolei zaalarmował straż pożarną.
czytaj też Takiej akcji jeszcze nie było. Strażacy jechali na sygnale do… soku jabłkowego
- To było mieszkanie na parterze – relacjonuje dyżurny. – Okazało się, że okno jest uchylone. Udało się wejść bez trudu. Kobieta leżała na podłodze. Nie żyła.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
- Wykluczono udział osób trzecich – mówi Barbara Szczerba z biura prasowego wojewódzkiej komendy policji. Kobieta miała osiemdziesiąt trzy lata.
Czytaj też Leżał zakrwawiony na jezdni przed kościołem. Co się wydarzyło w Librantowej
Czy zmarła dziś, czy też nie żyła od kilku dni. Na to pytanie będzie można odpowiedzieć po przeprowadzaniu sekcji zwłok.
[email protected] zdjęcie ilustracyjne