Omal nie spaliła całego bloku. Przez nią cztery osoby trafiły do szpitala
Dramat rozegrał się w bloku przy ulicy Piłsudskiego w Limanowej. Było kilkanaście minut przed godziną 17, jak zaroiło się tam od strażaków, ratowników medycznych i policjantów. Jak się okazało, na klatce schodowej paliły się drzwi. W budynku było pełno dymu. Kilku mieszkańców potrzebowało pomocy. Aż cztery osoby trafiły do limanowskiego szpitala. Na szczęście ich życiu i zdrowiu nic nie zagraża.
W bloku, w którym doszło do pożaru pracowali funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej wraz z technikiem policyjnym. Jak się okazało, prawdopodobnie pożar spowodowała 45-letnia kobieta, która podpaliła wycieraczkę znajdującą się pod drzwiami mieszkania. Bardzo szybko ogień zajął również drzwi.
Jak poinformowała nas Jolanta Mól z limanowskiej policji, 45-latka została zatrzymana przez śledczych, a następnie przewieziona do krakowskiego szpitala, gdzie zostanie przebadana psychiatrycznie. Dzisiaj biegły do spraw pożarnictwa będzie prowadził dalsze czynności w tej sprawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna E. Kowalski