Paliły się drewniane budynki. Płomienie i kłęby dymu było widać z daleka

Było kilka minut po godzinie 13, jak w gminie Mszana Dolna na Limanowszczyźnie zawyły syreny. Już po chwili strażacy zbiegli się do jednostek i ruszyli na sygnale do Mszany Górnej, gdzie płonęły drewniane budynki.

- Po dotarciu na miejsce pierwszych jednostek okazało się, że pożar przeniósł się na pobliską szklarnię oraz budynek mieszkalny – informują strażacy z Lubomierza. Właściciel zdążył opuścić dom jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych. Na szczęście nic mu się nie stało.

Zobacz też Cała rodzina trafiła do szpitala. Starszy mężczyzna był nieprzytomny

Strażacy natychmiast zaczęli polewać płonące budynki wodą. Pożar udało się bardzo szybko ugasić, dzięki czemu obyło się bez większych strat. Na koniec ratownicy jeszcze raz przelali pogorzelisko wodą i rozebrali spaloną konstrukcję szopy. Na tym zakończyli trwającą dwie godziny akcję ratunkową. Jak na razie jeszcze nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

RG [email protected], Fot. OSP Lubomierz, OSP Mszana Dolna