Policyjny pościg ulicami miasta. 24-latek ciężarówką uciekał przed policjantami
Co mu strzeliło do głowy? Włamał się do samochodu ciężarowego, zaparkowanego na jednej z gorlickich ulic, które są teraz remontowane. Młody mężczyzna dostał się do kabiny kierowcy, uruchomił silnik i jak gdyby nigdy nic, odjechał. Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w miniony poniedziałek w godzinach popołudniowych.
Zobacz też Wypadek na krajówce we Frycowej, są ranni. Rozbity samochód i karetka [ZDJĘCIA]
Świadkowie poinformowali o kradzieży policjantów, którzy natychmiast udali się we wskazane miejsce.
- Pomimo wydawanych poleceń do zatrzymania i użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący skręcił i rozpoczął ucieczkę potężnym samochodem ciężarowym po ścieżce pieszo-rowerowej powodując zagrożenie dla znajdujących się tam osób – informuje asp. szt. Gustaw Janas z gorlickiej policji.
Uciekinier zniszczył ogrodzenia dwóch posesji. Ucieczka zakończyła się dopiero wtedy, gdy wjechał ciężarówką do rowu. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale został obezwładniony i zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, za kierownicą ciężarówki siedział 24-letni mieszkaniec Gorlic, który posiada dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Jakby tego wszystkiego było mało, mężczyzna był nietrzeźwy.
- Obecnie trzeźwieje w pomieszczaniach dla osób zatrzymanych i oczekuje na przedstawienie zarzutów. Za złamanie sądownie orzeczonego zakazu kierowania pojazdami, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów, krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu mechanicznego, niezatrzymanie się do kontroli drogowej i narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, grożą kary do 5 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia asp. szt. Gustaw Janas. ([email protected] Fot. KPP Gorlice)