Policyjny pościg za mieszkańcem gminy Korzenna. Skończyło się fatalnie
W sobotni wieczór (20 czerwca) po godzinie 21 sądeccy policjanci otrzymali informację, że drogami Krużlowej Niżnej „wężykiem” jedzie Volkswagen. Funkcjonariusze szybko udali się na miejsce i zauważyli wskazany pojazd w pobliżu stacji paliw.
- Tor jego jazdy faktycznie wskazywał na to, że kierowca może być pijany, dlatego funkcjonariusze dali mu sygnał do zatrzymania się – informuje podkom. Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.
Zobacz też Zdradziło go nerwowe zachowanie. Może trafić do więzienia nawet na 3 lata
Początkowo pojazd zaczął zwalniać, po czym nagle skręcił w lewo i z dużą prędkością ruszył w kierunku Wojnarowej. Mundurowi natychmiast ruszyli za nim w pościg. Bezmyślny kierowca nie ujechał daleko. Stracił panowanie nad samochodem, wjechał do przydrożnego rowu i dachował.
Jak się okazało, pojazdem jechały dwie osoby. Pasażerowi nic się nie stało, ale kierujący był zakleszczony. Policjanci wspólnie z osobami postronnymi udzielili mu pomocy. Po chwili przyjechała straż pożarna z Nowego Sącza i Wojnarowej oraz pogotowie ratunkowe. Strażacy wyciągnęli rannego mężczyznę z auta i przekazali ratownikom medycznym.
Zobacz też Powiesił się na drzewie. Mieszkańcy znaleźli jego ciało
Policjanci ustalili, że mężczyzna prowadził samochód mając w organizmie 1,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało, miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
- Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat. Sąd może orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat – wyjaśnia podkom. Iwona Grzebyk-Dulak.
Jeżeli jednak sprawca dopuścił się tego czynu mając zakaz prowadzenia pojazdów, a tak było w tym przypadku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjna