Przeżył chyba tylko cudem. Jego auto dachowało w korycie rzeki
Było przed drugą w nocy, kiedy policjanci z Limanowej dostali wezwanie do wypadku w Lubomierzu, gdzie dachowało Audi. Co się dokładnie wydarzyło?
- Z naszych ustaleń wynika, że kierowcą zasnął za kołkiem. Zjechał na przeciwległy pas jezdni, uderzył w barierę energochłonną i stoczył się ze skarpy do rzeki – mówi oficer dyżurny z limanowskiej komendy. - Auto zatrzymało się na dachu.
To tez zdarzyło się tej nocy Od tej historii chce się płakać. To się zdarzyło w nocy za mostem w Kurowie
To mogło się skończyć tragicznie, ale kierowca miał dużo szczęścia i nic mu się nie stało, poza tym, że roztrzaskał auto. Pechowiec był trzeźwy.
Czytaj też Spotkało ich w nocy wielkie nieszczęście, a oni jeszcze o tym nie wiedzą
Policja apeluje do podróżujących nocą kierowców. Jeśli ktoś jest zmęczony i odczuwa senność, należy się zatrzymać w bezpiecznym miejscu, na przykład na parkingu stacji benzynowej i uciąć sobie choćby kilkunastominutową drzemkę. Tym razem nic się nie stało, ale bywa, że kończy się tragedią.([email protected]) zdjęcie ilustracyjne, fot.RG